Walerija Gontariewa po 2,5 latach szefowania bankowi centralnemu Ukrainy, chce odejść ze stanowiska. Podanie decyzji do publicznej wiadomości zapowiedziała na koniec marca. Dziś potwierdziła, że zależy to też od tego, kto zajmie jej miejsce. Kadencja Gontariewej upływa w 2021 r. - Na razie jest za wcześnie, by mówić o pożegnalnym wieczorze. Czekam na naznaczenie profesjonalnego technokraty - cytuje prezes NBU agencja Unian.

Podobne są oczekiwania USA. Dziś ambasador tego kraju w Kijowie Mary Iovanovic powiedziała, że Biały Dom widzi na następcę Gontariewej doświadczonego, kompetentnego i apolitycznego menadżera". Jej wypowiedź świadczy, że dymisja Gontariewej jest przesądzona.

- Szefowa NBU Walerija Gontariewa zasługuje na ogromną wdzięczność za przeprowadzone zmiany w ukraińskiej bankowości. Zasłużenie dostała dziś owacje. Będzie nam jej brakować. Myślę, że powiem w imieniu wszystkich w tej sali, że mamy nadzieję, iż jej następcą okaże się kompetentny i doświadczony menadżer, który będzie wolny od nacisków politycznych - mówiła ambasador podczas dzisiejszego forum biznesu w Kijowie.

Wcześniej wsparcie Gontariewej okazywali ambasadorowie krajów grupy G7 i Unii, szefowie organizacji międzynarodowych i prezesi największych banków. Ich zdaniem to dzięki pani prezes udało się czyścić bankowość Ukrainy z podejrzanych instytucji i kapitału.