Różnica w wynagrodzeniach powiększa się do 72 proc. w przypadku premii uznaniowych wypłacanych na koniec roku. Powodem takiej sytuacji jest fakt, że na najwyższych i najbardziej lukratywnych stanowiskach zatrudniani są głównie mężczyźni. W Goldman Sachs kobiety zajmują zaledwie od 10 do 12 proc. takich stanowisk - twierdzi Bloomberg. To mniej, niż w przypadku konkurencyjnych firm.

Goldman Sachs zapewnił w wiadomości rozesłanej do pracowników, że ma zamiar doprowadzić w przyszłości do sytuacji, w której kobiety będą stanowiły połowę zatrudnionych w firmie. Nie wiadomo jednak kiedy ma zamiar osiągnąć ten poziom.

Bank zapewnił jednocześnie, że na tych samych lub podobnych stanowiskach płaci mężczyznom i kobietom jednakowo.