Chodzi o prywatny bank Otkrycie, który od wprowadzenia sankcji przejął rolę banku Kremla, od objętego restrykcjami Zachodu banku Rossija. Na listę trafili członkowie rady nadzorczej, beneficjanci banku, główny księgowy i kierownicy działów - dowiedziała się gazeta Kommersant.

W końcu sierpnia rosyjski bank centralny ogłosił, że bank Otkrycie, który wchodzi w top-6 największych wg posiadanych aktywów w Rosji i był największym bankiem prywatnym, wymaga działań ratunkowych. Bank Rosji wprowadził do Otkrycie administrację tymczasową. Skutkowało to masowym odpływem pieniędzy z banku. W sierpniu było to 199 mld rubli (12,51 mld zł) z czego klienci indywidualni - 155 mld rubli. We wrześniu firmy wycofały z banku ok. 60 mld rubli (3,77 mld zł), a oddziały brokerskie schudły o 35 mld rubli.

Obecnie w bazie Banku Rosji jest 6675 osób (stan na 28 lipca). Z nich 5621 to szefowie i członkowie zarządów banków, których „działalność” kosztowała banki straty lub doprowadziła do utraty licencji. Z tych 5621 bankierów aż 3889 to ci, którzy stracili swoją zawodową reputację otrzymując prokuratorskie zarzuty. Kolejne 1029 nazwisk z listy to właściciele i współwłaściciel banków, którzy doprowadzili je do upadłości lub na skraj bankructwa.

Z roku na rok nieuczciwych bankierów w Rosji przybywa. Czarna lista powstała w 2015 r. Wtedy było na niej 1194 nazwiska. Zdaniem ekspertów czarna lista nieuczciwych bankowców realnie utrudnia sytuację na rynku pracy w bankowości rosyjskiej. Nie poprawia natomiast sytuacji w samych bankach.