Góra Grojec, obecnie porośnięta lasem, jest centralnie położona w Kotlinie Żywieckiej i doskonale nadaje się do obserwacji okolicy. Zapewne z tego względu założono tutaj ponad 2500 lat temu osadę. Ludzie zamieszkiwali stoki góry już od VI wieku p.n.e. - aż do przełomu er.
Na koniec tego długiego okresu datowane są pozostałości po intensywnej działalności gospodarczej - badacze z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego odkryli piece, niektóre z nich służyły do obróbki metali i szkła. To tutaj dostarczano półsurowiec w postaci brył surowego szkła lub sztab metalu, z których wyrabiano konkretne przedmioty. Z tak wczesnych okresów na naszych ziemiach znane są dotychczas tylko nieliczne i niepewne ślady obróbki szkła.
Obok pieców naukowcy odkryli szlakę szklaną - przetopione grudki szkła, odpady po działalności warsztatu. Były też pokruszone fragmenty brył surowego szkła - półsurowca dostarczonego z huty.
Fragmentów przedmiotów i odpadów szklanych nie odkryto wiele, jednak obrazują one pełny przebieg procesu technologicznego. Zamykają go odkrycia gotowych wyrobów, niebiesko-fioletowych paciorków, oraz egzemplarzy popękanych czyli takich, które dawnym szklarzom się nie udały.
O tym, że badane miejsce miało warsztatowy charakter, świadczy odkopana w pobliżu studnia - cysterna. Woda była niezbędna w trakcie obróbki szkła i metali. Są też tygielki, które służyły do przetapiania brązu, jak również kamienne rozcieracze potrzebne do formowania przedmiotów w końcowej fazie. Nie można wykluczyć, że część z tych przedmiotów używano także w procesie produkcji paciorków szklanych. Wykażą to jednak dopiero dalsze ekspertyzy specjalistyczne.