Miecz odkryto podczas prac w gminie Mircze, kilkanaście kilometrów na południe od Hrubieszowa. Znalazca przekazał zabytek do Muzeum w Hrubieszowie. Broń jest skorodowana, ale zachowana niemal w całości, nie przetrwała tylko rękojeść.

Miejsce, w którym dokonano odkrycia jest terenem podmokłym i torfowiskiem. Niewykluczone, że rycerz został wciągnięty do bagna w wyniku splotu nieszczęśliwych wypadków, lub jest to po prostu zgubą. To miecz do walki oburącz, pierwotnie ważył około półtora kilograma,. Znaleziony okaz ma 120 cm długości, wykonany w bardzo profesjonalny sposób; jest świetnie wyważony, doskonale nadawał się do szermierki.

Na trzpieniu broni czytelny jest znak krzyża równoramiennego wpisanego w kształt tarczy herbowej, był to rodzaj znaku firmowego wytwórcy. Ten symbol na co dzień nie był widoczny, bo trzpień pokrywała rękojeść, wykonana z drewna, kości lub rogu.

Miecz poddany zostanie konserwacji w Warszawie. Ten zabieg będzie pomocny w czasie próby ustalenia, do kogo należał.  Na głowni tuż przy rękojeści również mogą znajdować się wyryte znaki - te najczęściej pozostawiane były przez mieczników znaczących głownie mieczy, na przykład na specjalne zamówienie rycerza.

—PAP Nauka w Polsce, k.k.