Marcin Warchoł: Aplikacja uniwersytecka to jest model biznesowy i tak o nim rozmawiajmy. Apple zrewolucjonizował rynek usług mobilnych. Twitter, czy Facebook nie wyeliminował natomiast poczty. Poczta się zrewolucjonizowała. Państwo powinno w tym momencie stać z boku i się przyglądać, czy ktoś się schyli po pieniądze, które leżą na ziemi. A panowie mówią tak: sorry, my mamy kasę i z nikim nie chcemy się dzielić.
Jacek Trela: Nie podoba mi się jednak odnoszenie tych przykładów do delikatnej sfery zawodów zaufania publicznego. Twitter, Facebook, Apple, Biedronka czy Lidl to coś innego. Oczywiście aplikacja wiąże się z jakimś modelem biznesowym, ale nie można doprowadzić nauczania do skrajnego szaleństwa zupełnie wolnego rynku. Przeprowadzając aplikację, mamy na celu dobro obywatela, co będę z uporem maniaka powtarzać.
Marcin Warchoł: Egzamin wstępny na aplikację jest prosty, a mimo to mało osób go zdaje? To wynika właśnie z tego, że uczelnie uczą do egzaminu magisterskiego. Później jest duża przepaść i egzamin na aplikację. W Niemczech wygląda to zupełnie inaczej. Tam student od drugiego czy trzeciego roku studiów ma zaplanowaną ścieżkę kariery. Model aplikacji akademickiej zakłada właśnie wyznaczenie młodym ludziom kierunków kariery. Dzięki niemu będą mieli świadomość, że gdy przyłożą się do nauki, ich wykładowca na uczelni stanie się tutorem na aplikacji. Może taka ścieżka dla niektórych będzie atrakcyjna. Ta propozycja daje przewidywalność.
Tak jak mówiłem, pieniądze leżą na ulicy i czekają na to, aby ktoś je podniósł. Jeśli nie będzie gracza świetnie przygotowanego do gry, nie będzie popytu, to ustawy nie będzie. Będzie popyt, ustawa powstanie.
Sławomir Żółtek: Wydział jest zainteresowany prowadzeniem aplikacji i czekamy na konkrety. Nie wyobrażam sobie, by zajęcia na aplikacji prowadziły osoby, które są jedynie teoretykami. Mam nadzieję, że pokażemy to w praktyce. Jeżeli uda się ministerstwu stworzyć projekt i zyska on aprobatę parlamentu, to za parę lat będziemy mogli ocenić, czy aplikanci przygotowywani przez wydziały prawa są gorsi od przygotowywanych przez samorządy.
Jacek Trela: Jeżeli uniwersytety chcą uczyć praktycznego wykonywania zawodu, muszą się zreformować. Nie możemy budować domu od dachu i od razu dawać uniwersytetom prawo do kształcenia praktycznego. Niech szkoły wyższe najpierw wykażą, że potrafią kształcić praktycznie. Uniwersytet Warszawski jest w czwartej setce uczelni na świecie. To nie jest legitymacja do ubiegania się o tego rodzaju kolejne zadania, które mają wpływ na społeczeństwo i pomoc prawną.
Uczelnie nie są dziś w stanie dobrze zorganizować klinik prawa. Mają niewystarczającą kadrę. Na Uniwersytecie Jagiellońskim na 400 studentów na jednym roku zaledwie 40 może się dostać do takiej kliniki.
Maciej Bobrowicz: Jeśli minister mówi, że aplikacja to biznes, to czy nadal będzie obowiązywać sztywna cena ustalana przez to ministerstwo?
Marcin Warchoł: Tego nie wiem. Pytania są otwarte. Spróbujmy – dla dobra młodych ludzi – opracować nowy model kształcenia.
Jakub Stelina: Gdyby zapytano mnie teraz, czy nasz uniwersytet byłby zainteresowany prowadzeniem aplikacji, powiedziałbym, że nie wiem. Uważam bowiem, że uczelnie, które się na to zdecydują, muszą mieć świadomość, że jest to bardzo trudne zadanie. Trudniejsze od zadań naszej podstawowej działalności. Gdyby zapytano mnie natomiast, czy chciałbym mieć możliwość przystąpienia do takiej inicjatywy, powiedziałbym, że tak.
Maciej Bobrowicz: Proponowana „aplikacja z dyskontu" nie ma nic wspólnego z elitarnością, o której wspominał minister.
Włodzimierz Chróścik: Jestem zwolennikiem metody cechowej. Dlatego uważam, że aplikanci powinni szkolić warsztat pod kierunkiem patrona.
Uczelnie mają potencjał do szkolenia aplikantów.
Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości
UW jest w czwartej setce uczelni na świecie. To nie jest legitymacja do ubiegania się o kolejne zadania.
Jacek Trela, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej
Co oznacza niska jakość, gdy prawie 80 proc. aplikantów radcowskich zdaje egzamin zawodowy?
Maciej Bobrowicz, prezes Krajowej Izby Radców Prawnych
Gdyby powstała inna ścieżka dostępu do zawodu, chciałbym móc z nią konkurować.
Włodzimierz Chróścik, dziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie
Wydział jest zainteresowany prowadzeniem aplikacji i czekamy na konkrety.
Sławomir Żółtek, prodziekan ds. studenckich Uniwersytet Warszawski
Samorządy prawnicze już na samym początku są w lepszej sytuacji. Uczelnie musiałyby gonić korporacje.
Jakub Stelina, dziekan WPiA Uniwersytet Gdański
Badamy różne systemy pod kątem możliwości „przeszczepienia" rozwiązań.
Krzysztof Masło, dyrektor departamentu Ministerstwa Sprawiedliwości