Od pojawienia się pierwszych informacji o pomyśle uruchomienia aplikacji akademickiej minęło już 6 miesięcy. Jednak projektu mającego wprowadzić nową, alternatywną drogę dojścia do zawodu adwokata bądź radcy prawnego ani widu, ani słychu.
– Sprawa poddawana jest wstępnej ocenie koncepcyjno-analitycznej – taką odpowiedź uzyskaliśmy od resortu sprawiedliwości w odpowiedzi na pytanie dotyczące losu prac nad ustawą o nowej aplikacji, która do zawodu wieść miała przez mury uczelni wyższych.
W lutym tego roku wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł przedstawił jej założenia. Propozycja miała stanowić odpowiedź na – w jego ocenie – słabą merytorycznie ofertę dydaktyczną, jaką dla aplikantów mają samorządy prawnicze.
Celem projektu jest „zapewnienie absolwentom studiów prawniczych możliwości uzyskania na uczelniach wyższych wiedzy, kompetencji i umiejętności pozwalających im na przystąpienie do egzaminu radcowskiego lub adwokackiego oraz praktyczne przygotowanie ich do wykonywania zawodu adwokata lub radcy prawnego" – przekonywano, przedstawiając pomysł.
I zaznaczano, że proponowane zmiany w żaden sposób nie wpłyną na uprawnienia nadzorcze samorządu radcowskiego i adwokackiego w zakresie finalnego wykonywania zawodów przez profesjonalnych pełnomocników.