Szułdrzyński: Duda coraz dalej od Kaczyńskiego

Spekulacje o odejściu szefowej Kancelarii Prezydenta Małgorzaty Sadurskiej to znak, że dystans między między głową państwa a PiS będzie coraz większy.

Aktualizacja: 06.06.2017 11:57 Publikacja: 05.06.2017 20:40

Szułdrzyński: Duda coraz dalej od Kaczyńskiego

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

W poniedziałek „wSieci" informuje, że Małgorzata Sadurska, szefowa Kancelarii Prezydenta, przymierza się do startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego. W niedzielę dziennikarz Radia Zet podaje na Twitterze, że Sadurska idzie do zarządu PZU. Oficjalnie Pałac Prezydencki tych informacji komentować nie chce. Słyszymy, że formalnie Sadurska wciąż jest szefem kancelarii.

Ale spekulacje o jej odejściu nie biorą się znikąd. To efekt zmian, które trwają w Kancelarii Prezydenta od kilku tygodni. Najpierw plotkami o dymisji nękany był Adam Kwiatkowski, były już szef gabinetu Andrzeja Dudy. Ostatecznie zastąpił go należący do tzw. ekipy krakowskiej prof. Krzysztof Szczerski, który dał się poznać jako sprawny minister zajmujący się sprawami zagranicznymi.

Niedługo po awansie Szczerskiego z kancelarii odszedł rzecznik prezydenta Marek Magierowski. Nie mógł się pogodzić z faktem, że szef prezydenckiego biura prasowego nic nie wiedział o prezydenckiej inicjatywie referendalnej. Wiele wskazuje, że Magierowski – który do Pałacu przyszedł jako ekspert od spraw zagranicznych właśnie – nie dogadywał się ze Szczerskim.

Miejsce Magierowskiego zajął dość krytyczny wobec linii PiS poseł Krzysztof Łapiński. Łapiński dobrze zna się z Dudą z kampanii prezydenckiej, w której ten pierwszy był jednym ze speców od wizerunku.

Nieoczekiwanie do Magierowskiego, który jako rzecznik dość cierpko wypowiadał się o rzeczniczce Prawa i Sprawiedliwości, rękę wyciągnęła partia rządząca – w drugą rocznicę wyboru Dudy Magierowski odebrał nominację na wiceszefa MSZ, co zostało przez otoczenie prezydenta odebrane jako pewna złośliwość.

I przez ten pryzmat należy patrzeć na sytuację Sadurskiej. Nie jest tajemnicą, że nie dogaduje się ona najlepiej ze Szczerskim. Ale to nie tylko kwestia osobista. Pracownicy kancelarii Dudy opowiadają sobie anegdoty o tym, jak wzrosła biurokracja pod jej rządami w Pałacu.

W dodatku to ona odpowiadała za przygotowanie audytu otwarcia po prezydenturze Bronisława Komorowskiego, który najpierw nie znalazł potwierdzenia w raporcie Najwyższej Izby Kontroli ani też nie skończył się (nie licząc „Gęsiarki") jakimiś spektakularnymi sprawami sądowymi. Również jej relacje z prezydentem, który sam dwa lata temu wyszedł z inicjatywą uczynienia jej szefem swej kancelarii, stawały się coraz bardziej chłodne.

Warto pamiętać, że prócz kierowania kancelarią Sadurska pełniła inną ważną funkcję: stanowiła łącznik pomiędzy Pałacem a ul. Nowogrodzką, gdzie mieści się siedziba Prawa i Sprawiedliwości. Jej przeciwnicy przekonują, że prezydent nie miał kontroli nad tym, jakie informacje trafiają do Jarosława Kaczyńskiego i Beaty Szydło.

Obrońcy zaś tłumaczą, że to oczywiste, że między najważniejszymi ośrodkami władzy pochodzącymi z jednego obozu politycznego musi być stały kontakt i wymiana informacji, by nie dochodziło do takich sytuacji, jak 3 maja, gdy ani PiS, ani rząd nie były przygotowane na deklarację prezydenta w sprawie referendum konstytucyjnego.

Jednak bez względu na to, czy została z ekipy Dudy wypchnięta, czy sama postanowiła zmienić pracę, jej odejście jest sygnałem, że relacje między ośrodkiem prezydenckim a PiS będą chłodniejsze. ©?

W poniedziałek „wSieci" informuje, że Małgorzata Sadurska, szefowa Kancelarii Prezydenta, przymierza się do startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego. W niedzielę dziennikarz Radia Zet podaje na Twitterze, że Sadurska idzie do zarządu PZU. Oficjalnie Pałac Prezydencki tych informacji komentować nie chce. Słyszymy, że formalnie Sadurska wciąż jest szefem kancelarii.

Ale spekulacje o jej odejściu nie biorą się znikąd. To efekt zmian, które trwają w Kancelarii Prezydenta od kilku tygodni. Najpierw plotkami o dymisji nękany był Adam Kwiatkowski, były już szef gabinetu Andrzeja Dudy. Ostatecznie zastąpił go należący do tzw. ekipy krakowskiej prof. Krzysztof Szczerski, który dał się poznać jako sprawny minister zajmujący się sprawami zagranicznymi.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Publicystyka
Maciej Strzembosz: Kto wygrał, kto przegrał wybory samorządowe
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jarosław Kaczyński izraelskiego ambasadora wyrzuca, czyli jak z rowerami na Placu Czerwonym
Publicystyka
Nizinkiewicz: Tusk przepowiada straszną przyszłość. Niestety, może mieć rację
Publicystyka
Flieger: Historia to nie prowokacja
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Publicystyka
Kubin: Europejski Zielony Ład, czyli triumf idei nad politycznymi realiami