Na międzynarodowych rynkach ciągle zachodzą zmiany

Dziś znaczenie polskich producentów płytek ceramicznych w skali globalnej jest niewielkie. Dzięki ekspansji może jednak wzrosnąć. Jednocześnie nie wolno zapominać, że i na krajowym podwórku konkurencja będzie rosła.

Publikacja: 03.10.2017 21:49

Na międzynarodowych rynkach ciągle zachodzą zmiany

Foto: Pixabay

Na całym świecie produkuje się około 14,7 mld mkw. płytek ceramicznych rocznie – wynika z szacunków Polskiej Unii Ceramicznej. Zdecydowana większość mocy wytwórczych przypada na kraje azjatyckie, zwłaszcza Chiny. Państwo Środka produkuje rocznie aż 9 mld mkw. płytek. Razem z pozostałymi państwami tego kontynentu, głównie Indiami i Wietnamem, ich wolumen wynosi już 11 mld mkw. Do liczących się światowych graczy należy jeszcze zaliczyć Brazylię z produkcją sięgającą 1 mld mkw. Kolejne kraje już mają znacznie mniejszy potencjał sprzedaży.

Najwięksi w Unii Europejskiej gracze, czyli Hiszpania i Włochy, wytwarzają rocznie po około 0,4 mld mkw. Wreszcie trzecia pod tym względem Polska produkuje około 0,1 mld mkw. płytek. Jeśli do tego dodamy inne europejskie zakłady, to okaże się, że UE wytwarza zaledwie 1,1 mld mkw. płytek rocznie. To zestawienie najlepiej pokazuje, jak ogromy jest rynek i jak mały ma w nim udział Stary Kontynent.

Rozwój w regionie

Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać, że największym prestiżem na świecie cieszą się firmy z naszego kontynentu, zwłaszcza z Hiszpanii i Włoch. To one, co do zasady, sprzedają najdroższe i najbardziej renomowane produkty. Widać to również po dużym zainteresowaniu płytkami ceramicznymi z tych krajów w Polsce.

Niezależnie od sytuacji panującej na światowych rynkach polscy producenci mają ogromne szanse na zwiększenie produkcji i eksportu. Miejsca dla siebie szukają zresztą już od wielu lat. Początkowo stawiano na rynki Europy Wschodniej, gdzie popyt był ogromny, a wymagania stosunkowo małe.

Po kryzysie sprzed dziewięciu lat firmy zaczęły intensywniej poszukiwać zbytu na swoje wyroby w krajach UE. Tu było jednak trudniej zaistnieć ze względu na ogromną konkurencję lokalnych producentów i na silną pozycję płytek z Hiszpanii i Włoch. Poza tym istniało przekonanie, że nasze wyroby są gorszej jakości. Powoli to się jednak zmienia. W lepszym postrzeganiu wyrobów znad Wisły pomagają nowe inwestycje w linie produkcyjne oraz szeroko rozumiane działania promocyjne.

– Obecnie w większym stopniu niż dotychczas możemy skupić się na rozwoju eksportu. Koncentrujemy się na zwiększaniu sprzedaży w naszym regionie m.in. do Niemiec, Austrii, Słowacji, Czech i na Bałkanach, nie rezygnując z rynków na wschodzie – mówi Paweł Górnicki, wiceprezes Ceramiki Nowej Gali. W I półroczu tego roku na rynki zagraniczne grupa wysłała wyroby o wartości 14,8 mln zł. W tym czasie na rynku krajowym zrealizowała sprzedaż na poziomie 65,4 mln zł. Zarząd deklaruje, że te proporcje będą się jednak zmieniać.

Więcej chce sprzedawać również Cersanit. – W kolejnych trzech latach założony został wzrost produkcji oraz sprzedaży płytek. Grupa będzie się dynamicznie rozwijać na rynkach Polski, Czech, Słowacji, państw bałtyckich oraz na rynkach Europy Zachodniej, głównie Niemiec – podaje Agnieszka Mazur, globalny dyrektor marketingu Cersanitu.

Jakość i ceny

Tomasz Popielawski, rzecznik prasowy Ceramiki Paradyż, przekonuje, że w tej chwili polska branża ceramiczna ma się dobrze. – Sprzyja temu bardzo dobra kondycja rynku budowlanego zarówno w obszarze dużych deweloperskich inwestycji, jak i realizacji indywidualnych projektów mieszkaniowych. Ostatnie wyniki były imponujące i przewidujemy, że taki trend będzie się nadal utrzymywał – mówi Popielawski.

Jego zdaniem nie znaczy to jednak, że branża może spać spokojnie. Przede wszystkim należy pamiętać o ogromnej konkurencji. W efekcie sukces osiągną tylko ci producenci, którzy wyprzedzą oczekiwania partnerów biznesowych, inwestorów i klientów indywidualnych poprzez odpowiednią korelację dostępności produktu, jakości, wzornictwa i ceny.

Ceramika Paradyż zakłada w najbliższych latach systematyczny wzrost produkcji i sprzedaży płytek ceramicznych. Bardzo ważny pozostaje dla niej rodzimy rynek, na którym nadal widzi przestrzeń do stałego rozwoju. – Chcąc zwiększyć moce produkcyjne, musimy myśleć także o eksporcie, który dziś wynosi około 35 proc. łącznej sprzedaży. Będziemy realizować to poprzez dalsze zwiększanie udziału na sąsiednich rynkach, w których jesteśmy mocno obecni, jak i sukcesywnie zdobywać kolejne kierunki na całym świecie – twierdzi Popielawski.

Będą akwizycje

Mówiąc o ekspansji polskich firm na rynkach zagranicznych, nie można zapominać identycznych działań na naszym rynku przedsiębiorstw zagranicznych. Na początku tego roku amerykański koncern Mohawk przejął Polcolorit, siódmego co do wielkości producenta płytek w Polsce. Amerykanie są zresztą bardzo aktywni na globalnym rynku fuzji i przejęć w wielu segmentach szeroko rozumianego sektora wykańczania wnętrz. Wystarczy zauważyć, że w 2009 r. przejęli Marazzi z Włoch.

Pod skrzydła zagranicznego inwestora może trafić Ceramika Nowa Gala, w której trwa proces poszukiwania najlepszej opcji dalszego rozwoju. Jedna z nich zakłada pozyskanie partnera strategicznego, a inna zawarcie aliansu strategicznego.

Inwestorem, który rozbudowuje swoje biznesy i sprzedaje je, gdy osiągną satysfakcjonujący go poziom rozwoju, jest Michał Sołowow. Nie można wykluczyć, że w końcu pozbędzie się i grupy Cersanit. Jeśli do tego dojdzie, to nowym inwestorem raczej nie zostanie polska firma, gdyż wartość takiej transakcji przekracza możliwości zdecydowanej większości rodzimych przedsiębiorstw. Tym samym jeśli już ktoś miałby kupić Cersanit, to będzie to zagraniczny lub międzynarodowy podmiot finansowy lub branżowy. Do transakcji jednak raczej szybko nie dojdzie, bo Sołowow nie zwykł sprzedawać swoich biznesów po cenach niższych niż zainwestowane w nie pieniądze. Tymczasem ściągając w ubiegłym roku firmę z warszawskiej giełdy, chciał poprawić możliwości dalszego finansowania jej działalności.

Na całym świecie produkuje się około 14,7 mld mkw. płytek ceramicznych rocznie – wynika z szacunków Polskiej Unii Ceramicznej. Zdecydowana większość mocy wytwórczych przypada na kraje azjatyckie, zwłaszcza Chiny. Państwo Środka produkuje rocznie aż 9 mld mkw. płytek. Razem z pozostałymi państwami tego kontynentu, głównie Indiami i Wietnamem, ich wolumen wynosi już 11 mld mkw. Do liczących się światowych graczy należy jeszcze zaliczyć Brazylię z produkcją sięgającą 1 mld mkw. Kolejne kraje już mają znacznie mniejszy potencjał sprzedaży.

Pozostało 91% artykułu
Materiał partnera
Może nie trzeba będzie zapłacić?
Materiał partnera
Siła kompleksowego wsparcia pracowników
Analizy Rzeczpospolitej
Cyfrowa rewolucja w procesach kadrowych
Analizy Rzeczpospolitej
Coraz więcej technologii i strategii
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Kompleksowe podejście kluczem do sukcesu