Kownacki, mówiąc o słowach Michała Tuska, który stwierdził, że on i jego ojciec, Donald Tusk, wiedzieli, że firma Marcina P. "to była lipa", ocenił iż te słowa pogrążają Michała Tuska. Mówił też, że niejasne jest za jakie usługi świadczone dla OLT pieniądze wpływały na konto Michała Tuska.
- Dzieciom polityków można trochę mniej, szczególnie jeśli dzięki nazwisku, chcąc nie chcąc, czerpią jakieś korzyści - mówił wiceszef MON stwierdzając, że Michał Tusk znalazł zatrudnienie w OLT tylko dlatego, że był synem ówczesnego premiera.
Tymczasem Marek Jakubiak z Kukiz'15 mówiąc o przesłuchaniu Michała Tuska stwierdził, że "chłopak dał radę". Ocenił też, że komisja ds. Amber Gold powinna zająć się "odnalezieniem miliarda złotych" osób, które ulokowały oszczędności w Amber Gold. - Na oczach ludzi, w świetle kamer, brano pieniądze od Polaków z jasnym zamiarem oszustwa - podkreślił poseł.
Z kolei Borys Budka z PO oskarżył kierownictwo komisji o to, że ta wezwała Michała Tuska tylko po to, by usprawiedliwić wezwanie Donalda Tuska.
- Gdyby chciała rozwiązać problem zastanowiłaby się, dlaczego w chwili obecnej pieniądze klientów SKOK są niezabezpieczone - stwierdził.