„Witam, szukam zastępstwa przed Sądem Rejonowym Katowice-Wschód. Cena 150 zł netto, sprawa dotyczy wadium". „Szukam osoby do przejrzenia akt KRS kilku spółek w SR w GliwicachCena do uzgodnienia". „Poszukuję aplikanta adwokackiego na posiedzenie w sprawie przesłuchania świadka przez SR Nysa w trybie pomocy prawnej". To tylko kilka z kilkuset wpisów, jakie pojawiły się na Facebooku na profilu Substytucja. Zastępstwo procesowe. Coraz bardziej popularne stają się też strony, na których można szybko zamieścić ogłoszenie. Proponowane ceny: od 150 zł do 250 zł (w zależności od czynności i instancji sądu, przed którym będzie ona przeprowadzana). Wielu młodych prawników twierdzi, że dla nich to idealna szansa na znalezienie zlecenia.
Portal na ratunek
– Zdarza się, że w ciągu miesiąca mam kilka takich substytucji i one ratują mój budżet – mówi aplikantka adwokacka ze Szczecina.
Co o takiej formie wymiany informacji myślą prawnicy?
– To normalny kanał komunikacji – ocenia adwokat Paweł Rybiński. I twierdzi, że przy tak dużej liczbie prawników w zestawieniu z liczbą spraw każdy sposób na znalezienie klienta jest dobry.
– Świat przeniósł się do internetu, nie można udawać, że jest inaczej – dodaje.