Reklama

Mieszkańcy Amsterdamu rozżaleni. Odstraszanie turystów nic nie dało

Kampania „Stay Away” miała odstraszyć młodych Brytyjczyków, a limit noclegów – zatrzymać strumień turystów. Dane i nastroje w stolicy Holandii pokazują jednak, że skutki są mizerne. Organizacje społeczne pozywają więc miasto, zarzucając mu brak konsekwencji i egzekwowania prawa.

Publikacja: 08.10.2025 01:48

Mieszkańcy Amsterdamu rozżaleni. Odstraszanie turystów nic nie dało

Foto: PAP/EPA, Robin Utrecht

Stolica Holandii od lat zmaga się z nadmiernym napływem turystów. W 2021 roku rada miejska wprowadziła limit 20 milionów noclegów rocznie, jednak dane za 2024 rok pokazują, że liczba ta sięgnęła 22,9 miliona. Prognozy na 2025 rok wskazują z kolei na dalszy wzrost.

We wrześniu organizacja Amsterdam has a Choice (Amsterdam ma wybór) wraz z innymi stowarzyszeniami wniosła pozew przeciwko gminie. Twierdzą one, że miasto lekceważy własne limity i nie egzekwuje przyjętych zasad.

Czytaj więcej

Wrocław doceniony przez holenderski magazyn kulinarny. „Jedzenie jest niesamowicie dobre”

Restrykcje i zakazy nie odstraszają turystów w Amsterdamie

Władze Amsterdamu w ostatnich latach wprowadziły wiele restrykcji, między innymi moratorium na budowę nowych hoteli, ograniczenie liczby rejsów w centrum, podniesienie podatku turystycznego do 12,5 procent ceny noclegu (najwyższa stawka w Europie), zakaz palenia marihuany na ulicach dzielnicy czerwonych latarni, a także ograniczenie godzin otwarcia barów i domów publicznych w centrum.

Z danych jakie serwis Turystyka.rp.pl uzyskał w ratuszu wynika, że od momentu wprowadzenia zakazu palenia marihuany ukarano mandatami zaledwie 10 osób, a kilkadziesiąt dostało upomnienia. 

Reklama
Reklama

"Grzywny wystawiamy dopiero, gdy ignorowane są wcześniejsze ostrzeżenia – odpisała nam Marloe Boon z biura prasowego urzędu miasta. Symboliczna liczba sankcji podważa sens zakazu, który miał być jednym z filarów walki z uciążliwą turystyką.

Czytaj więcej

Tramwaje w Rotterdamie zachwalają atrakcje Wrocławia, Poznania i Gdańska

Amsterdam bezskutecznie walczy z masową turystyką

Najwięcej emocji budzi jednak kampania „Stay Away”, wymierzona w młodych Brytyjczyków przyjeżdżających głównie na weekendowe imprezy. Spoty w internecie ostrzegały przed konsekwencjami prawnymi i wysokimi mandatami za zakłócanie porządku.

Krytycy podkreślali, że kampania opiera się na stereotypach i stoi w sprzeczności z wizerunkiem Amsterdamu jako miasta dużej swobody. Dodatkowo, jak przyznała burmistrzyni Femke Halsema, akcja nie przyniosła oczekiwanego rezultatu. „Kampania nie spowodowała, aby osoby planujące imprezowy typ pobytu w Amsterdamie rezygnowały z przyjazdu” – napisała w liście do rady miasta.

Stąd postulaty dalszego podnoszenia podatku turystycznego i przeznaczenia pieniędzy z tego źródła na zakup mieszkań, wsparcie lokalnego rynku nieruchomości i sprzątanie miasta. Jeśli władze nie zdecydują się na zdecydowane egzekwowanie ograniczeń, konflikt z mieszkańcami może narastać – a kampania „Stay Away” pozostanie symbolem nieudanej próby walki z masową turystyką.

Czytaj więcej

Rowerowa instrukcja obsługi Amsterdamu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Zanim Wyjedziesz
Nowa atrakcja Egiptu za 800 milionów złotych. Wcześniej stały tu slumsy
Zanim Wyjedziesz
W Tajlandii wraca podatek turystyczny. Najwięcej zapłacą przylatujący
Zanim Wyjedziesz
Powstaje luksusowe „Miami Indonezji”. Rajska wyspa padnie ofiarą turystyki?
Zanim Wyjedziesz
Ruszył sezon narciarski w Tyrolu. Na turystów czekają nowe wyciągi
Reklama
Reklama