Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie

W miejscu, gdzie w czasie wojny znajdował się założony przez Niemców obóz jeniecki, a potem obóz NKWD, znaleziono kolejne ludzkie szczątki. To teren jednostki wojskowej w Rembertowie.

Publikacja: 03.05.2024 12:46

Miejsce poszukiwań w Rembertowie.

Miejsce poszukiwań w Rembertowie.

Foto: IPN

O prowadzonych na tym terenie poszukiwaniach poinformował Instytut Pamięci Narodowej. W poprzednim roku odnaleziono tam szczątki trzydziestu osób. Prace prowadzone są w ramach śledztwa prokuratorskiego.

Zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN zakończył właśnie trzeci etap badań na terenie jednostki wojskowej JW. 4226 w Rembertowie. W kwietniu i w maju ubiegłego roku w trakcie prowadzonych działań odnaleziono szczątki ponad trzydziestu osób w pojedynczych i zbiorowych grobach.

Tegoroczne działania miały na celu odnalezienie miejsc pochówku zarówno zmarłych więźniów jak i zamordowanych w trakcie akcji przeprowadzonej w nocy z 20 na 21 maja 1945 r. przez oddział AK pod dowództwem Edwarda Wasilewskiego ps. „Wichura” oraz Edmunda Świderskiego ps. „Wicher”.

Czytaj więcej

Czy w miejscu dawnego obozu NKWD w Rembertowie są zakopane szczątki

Gdzie prowadzono prace w Rembertowie

Prace prowadzone były w dwóch miejscach, poza historycznymi granicami obozu. Ich położenie wytypowano na podstawie zeznań świadków, zawartych w aktach postępowania karnego prowadzonego w sprawie zbrodni popełnionych w obozie NKWD w Rembertowie. Analiza historycznych zdjęć lotniczych terenu pozwoliła wytypować potencjalne miejsca pochówku zmarłych i zamordowanych więźniów.

Naukowcy odnaleźli szkielet jednej osoby oraz nieliczne kości luźne należące do kilku osób. Szczątki ludzkie zostaną poddane dalszym badaniom antropologicznym. Prace zespołu IPN wsparli wolontariusze – żołnierze 18. Stołecznej Brygady Obrony Terytorialnej.

Czytaj więcej

Kiedy Bułgaria wyjaśni, co się stało na pokładzie samolotu w 1978 r.

Zawiadomienie do prokuratury wojskowej

W listopadzie 2020 r. ujawniliśmy w „Rzeczpospolitej”, że do prokuratury trafiło zawiadomienie o odnalezieniu miejsca na terenie dawnego obozu NKWD nr 10 w Rembertowie, gdzie mogą być pochowani więźniowie. Zostało ono złożone przez Dariusza Szymanowskiego, prezesa Stowarzyszenia Wizna 1939, które przeprowadziło badanie w tym miejscu. Obecnie jest to teren 2. Regionalnej Bazy Logistycznej Wojska Polskiego i teren ten jest zamknięty.

„Miejsce to znajduje się w rejonie, na który wskazywali świadkowie opowiadający o miejscu, w którym zakopano zwłoki zamordowanych lub zmarłych w obozie osób” – czytamy w zawiadomieniu, które trafiło do Wydziału ds. Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W czasie prac badawczych, które członkowie stowarzyszenia przeprowadzili na terenie bazy, znaleźli oni liczne artefakty potwierdzające fakt, że w pobliżu dawnej fabryki Pocisk w Rembertowie (ul. Marsa 110) znajdował się w czasie wojny niemiecki obóz dla jeńców (odkopano m.in. nieśmiertelnik z napisem „stalag 333") oraz obóz NKWD. Badacze znaleźli m.in. fragmenty drutu kolczastego, podkówki do butów, sprzączki pasków, a także tajemnicze uchwyty z napisem „Chicago”. Badania pozwoliły też na oznaczenie w terenie miejsca, gdzie znajdował się obóz NKWD. Prace były prowadzone we współpracy z komendantem 2. Regionalnej Bazy Logistycznej.

Czytaj więcej

Spisek archiwistów wojskowych. Jakie dokumenty zniszczono?

Kto przebywał w obozie NKWD w Rembertowie

Badacze wskazywali, że jest to miejsce, w którym przetrzymywano elitę polskiego podziemia niepodległościowego, m.in. dowódcę Kedywu gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila", który występował wówczas pod fałszywym nazwiskiem Walenty Gdanicki. Obóz założony został na terenie przedwojennej fabryki amunicji Pocisk w drugiej połowie września 1944 r., po wkroczeniu Armii Czerwonej. Pełnił funkcję punktu zbornego przed wysyłką polskich więźniów w głąb ZSRR. Otoczony był dwiema liniami drutów kolczastych. Wcześniej znajdował się tam niemiecki obóz pracy przymusowej dla Polaków. Początkowo Rosjanie więzili tam Niemców, volksdeutschów oraz własowców, ale potem też żołnierzy Armii Krajowej, NSZ, Batalionów Chłopskich oraz polskich działaczy politycznych.

W nocy z 20 na 21 maja 1945 roku oddział tzw. II Konspiracji ppor. Edwarda Wasilewskiego „Wichury” rozbił ten obóz i uwolnił co najmniej 500 więźniów, głównie żołnierzy podziemia niepodległościowego, których Sowieci zamierzali wywieźć w głąb Rosji. Sowieci zorganizowali obławę, w trakcie której schwytali część uciekinierów. W lipcu 1945 r. ten obóz przestał istnieć. 

O prowadzonych na tym terenie poszukiwaniach poinformował Instytut Pamięci Narodowej. W poprzednim roku odnaleziono tam szczątki trzydziestu osób. Prace prowadzone są w ramach śledztwa prokuratorskiego.

Zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN zakończył właśnie trzeci etap badań na terenie jednostki wojskowej JW. 4226 w Rembertowie. W kwietniu i w maju ubiegłego roku w trakcie prowadzonych działań odnaleziono szczątki ponad trzydziestu osób w pojedynczych i zbiorowych grobach.

Pozostało 91% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Historia
Śledczy bada zbrodnię wojenną Wehrmachtu w Łaskarzewie
Historia
Kto mordował Żydów w miejscowości Tuczyn
Historia
Tajemnice lotniska w Chojnie. IPN zbada zbrodnie na więźniarkach
Kraj
Michał Kolanko: Gra o bezpieczeństwo w kampanii. Czy zadziała?