Pieniądze na renowację i tworzenie przestrzeni integrujących mieszkańców

Ponad 90 mln zł wzmocni działania lokalnych władz, organizacji i stowarzyszeń ukierunkowanych na odnowę budynków i ich otoczenia.

Publikacja: 09.04.2024 04:30

Pieniądze na renowację i tworzenie przestrzeni integrujących mieszkańców

Foto: Adobe Stock

Mazowiecka Jednostka Wdrażania Programów Unijnych zaprasza do składania wniosków o dofinansowanie projektów wpisujących się w cele działania 9.6 „Rewitalizacja obszarów innych niż miejskie”. Na ich wsparcie ma blisko 91 mln zł, przy czym maksymalny poziom dotacji dla jednego przedsięwzięcia to pięć mln zł. Co kryje się pod hasłem rewitalizacji? Jakie są cele przywołanej części programu „Fundusze Europejskie dla Mazowsza”?

Analizując opis tego działania, należy zauważyć, że głównym celem zgłaszanych projektów powinno być wspieranie zintegrowanego rozwoju społecznego, gospodarczego, środowiskowego, kulturowego, przy jednoczesnym dbaniu o dziedzictwo naturalne, zrównoważoną turystykę oraz bezpieczeństwo mieszkańców. Jak zatem widać, cele zaznaczone są szeroko, a dodać należy, że wszystkie podejmowane działania powinny mieć także walor integracyjny. To znaczy być tak zaprojektowane, aby w jak największym stopniu przyczyniać się do tzw. włączania społecznego wszystkich grup mieszkańców. Co to oznacza w praktyce, jakiego rodzaju projekty inwestycyjne wolno tutaj zgłaszać i kto może to robić?

Pozostało 82% artykułu

Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach e-prenumeraty Rzeczpospolitej. Korzystaj z nieograniczonego dostępu i czytaj swoje ulubione treści w serwisie rp.pl i e-wydaniu.

Samorząd
Krzyże znikną z warszawskich urzędów. Trzaskowski podpisał zarządzenie
Prawo pracy
Od piątku zmiana przepisów. Pracujesz na komputerze? Oto, co powinieneś dostać
Praca, Emerytury i renty
Babciowe przyjęte przez Sejm. Komu przysługuje?
Spadki i darowizny
Ten testament wywołuje najwięcej sporów. Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok
Sądy i trybunały
Sędzia WSA ujawnia, jaki tak naprawdę dostęp do tajnych danych miał Szmydt