W piątek z rządu odejdzie czterech ministrów, którzy znaleźli się na listach wyborczych w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Donald Tusk nie ujawnił kim ich zastąpi.
"Jak ocenia Pani/Pan fakt, że ministrowie i wiceministrowie rządu Donalda Tuska startują w wyborach do PE?" - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
"Umówiliśmy się z Polakami na pracę w rządzie przez cztery lata nie przez cztery miesiące" - pisał 25 kwietnia w kontekście list wyborczych w wyborach do Parlamentu Europejskiego marszałek Sejmu, Szymon Hołownia. Wśród kandydatów Polski 2050 do PE są jednak wiceministrowie.
W ubiegłym roku wystartowałem w wyborach do polskiego Sejmu bo uważałem że to są najważniejsze wybory po 1990 roku - mówił w rozmowie z TVN24 minister rozwoju i technologii, Krzysztof Hetman, pytany o ewentualny start w wyborach do PE.
Wyborcy są dla polityków jedynie narzędziem do głosowania. Wysyłanie „czteromiesięcznych” posłów, w tym ministrów do europarlamentu, to nic innego jak zrobienie w balona ich wyborców
W czerwcu wygasa kadencja byłego posła PiS Adama Abramowicza na stanowisku rzecznika przedsiębiorców. Premier Donald Tusk powoła jego następcę na wniosek ministra rozwoju. Jak dowiedział się Business Insider Polska, jednym z dwóch kandydatów może być Artur Dziambor, były poseł Konfederacji, obecnie związany z Trzecią Drogą.
Polska Agencja Inwestycji i Handlu uruchomiła dwunaste już ze swych regionalnych biur handlowych. Na mapie kraju pojawił się oddział w stolicy Podkarpacia.
Szymon Hołownia ma ogłosić we wtorek, że Polska 2050 i PSL pójdą na jednej liście w wyborach do PE, ale bez KO. Decyzję ma zatwierdzić jeszcze PSL. Jeśli stałoby się inaczej, Polska 2050 jest zdeterminowana, żeby iść do wyborów samodzielnie.