Debata w TVP miała być wielkim finałem kampanii prezydenckiej, a okazała się przydługim, bardzo ciężkostrawnym widowiskiem, po zakończeniu którego można poczuć ulgę, że nie czeka nas już żadna kampania z udziałem 13 kandydatów.
W debacie telewizyjnej kandydatów na prezydenta dość chaotycznie wybrzmiewały ich poglądy na gospodarkę. Solidarnie zignorowali to, że prezydent w naszym kraju nie kształtuje polityki gospodarczej, a co najwyżej może ją torpedować.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas