Wojciech Stanisławski

Wojciech Stanisławski

Sekretarz redakcji Plusa Minusa, weekendowego wydania "Rzeczpospolitej"

Redaktor, historyk, znawca Bałkanów Zachodnich

Belgrad znów na ławie oskarżonych?

Bakir Izetbegović, przedstawiciel Bośniaków w trzyosobowym Prezydium Bośni i Hercegowiny, formalnie stanowiącym kolektywną głowę państwa, zapowiedział ponowne oskarżenie Serbii o ludobójstwo na Bośniakach (w latach 1992-1995) przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości.

Oś Niagara–Berezyna

Armia pod dowództwem generała Hallera przywiozła z Francji nazwę, regulaminy, czołgi, karabiny maszynowe i legendarne błękitne płaszcze. Ale obecne w niej były wszystkie „polskie żywioły": od niedawnych poddanych Franciszka Józefa po osadników z Brazylii.

Stanisławski: Klucz do Białorusi

Ambasadorowie dużo wiedzą i sporo mogą – jak wiemy od Kaczmarskiego, ulega dziejów wosk ich nieomylnym śladom – ale zwykle mało piszą publicznie. Korespondencja służbowa – to co innego: sowietolodzy pamiętają o słynnym „Długim telegramie" George'a Kennana, wysłanym do Waszyngtonu z ambasady USA w Moskwie, który stanowił pierwszą powojenną analizę polityki zagranicznej Sowietów i zapoczątkował kontrofensywę Zachodu.

Wojciech Stanisławski: Trzej Królowie w rurkach

Z prawej strony sceny – trzech mężczyzn z darami. Z lewej – rogacizna i nierogacizna. W środku – drewniane ni to zadaszenie, ni to szopka, w której zmieściła się rodzina: brodaty mężczyzna, młoda kobieta i niemowlę w drewnianym legowisku. Co ci przypomina, co ci przypomina widok znajomy ten?

Stanisławski: Mateusz Kijowski przebiera się za koksownik

Sposób, w jaki Komitet Obrony Demokracji oraz wspierające go środowiska traktują tzw. spuściznę historyczną, bywał już nieraz przedmiotem żartów i zgrozy, choć w pierwszej kolejności zdumienia.

Karawan cesarza

Koniec epoki trwa zwykle latami, kultury topią się niespiesznie jak lodowce. A mimo to potrafimy co do dnia powiedzieć, kiedy skończył się wiek XIX, epoka ładu, panowania nad sobą, różnorodności i idei królowania: 21 listopada 1916 roku, z chwilą śmierci Franciszka Józefa I. Złożono ją do grobu dziewięć dni później.

Jak buntownicy sięgali po władzę

Donald Trump, rzecz jasna, nie jest pierwszym, który sięgnął po władzę, stając na czele zagniewanego ludu. Jego antenaci z dawnych epok często po zwycięstwie godzili się z establishmentem, porzucali rewolucyjne hasła i – zdarzało się – musieli uciekać przed zemstą zawiedzionych tłumów.

Historia braci Szeptyckich: polskiego generała i ukraińskiego duchownego

Na rozejście się ludów „kresowych" zwykliśmy patrzyć jak na rozłam, niezagojoną ranę, nieraz źródło bratobójczych swarów. Ale można w tym widzieć również dowód na wielkość dawnej Rzeczypospolitej Wielu Narodów.

Jesień 1916. Amarantowo-szary listopad

Jesienią i zimą roku 1916 dokonywała się „licytacja wzwyż" sprawy polskiej i przywracanie decorum: barw narodowych, godła i pamięci o przeszłości.

Wojciech Stanisławski o pamiętnikarzach I wojny światowej

Zapiski czworga pamiętnikarzy czasu Wielkiej Wojny czyta się jak rozpisany na głosy scenariusz prequelu filmu o listopadzie 1918 roku.