Richard Moore

Richard Moore: Etap. Nieznana historia najciekawszych i najważniejszych etapów Tour de France

Widownia zagęściła się dopiero na 500 metrów przed metą. Droga pięła się pod górę, więc Joël Pelier zebrał się w sobie i raz jeszcze wstał z siodełka. Zegar pokazywał ponad sześć godzin i 57 minut. Ostatnie cztery i pół godziny jechał sam.