Kryteria z Maastricht, zwane również kryteriami konwergencji, to wskaźniki ekonomiczne i zasady, jakie powinno spełniać państwo aspirujące do uczestniczenia w unii walutowej. Obejmują stabilność cen, zrównoważoną politykę fiskalną (deficyt oraz zadłużenie kraju nie większe niż odpowiednio 3 proc. oraz 60 proc. PKB), stabilny kurs walutowy oraz zbliżony do eurostrefy poziom stóp procentowych.
O tym, jakie konsekwencje może mieć przyjęcie kraju realnie niespełniającego kryteriów z Maastricht, świadczyć może chociażby przypadek Grecji. Czasem jednak nawet spełnienie wymogów ustalonych ćwierć wieku temu może okazać się niewystarczające, o czym przekonywał wiceszef Narodowego Banku Węgier (MNB).
W ocenie Nagiego dodatkowymi kryteriami koniecznymi do wejścia kraju do unii walutowej powinny być zbliżony poziom płac oraz konkurencyjność gospodarek. Co więcej, finansowy i gospodarczy cykl koniunkturalny konwergującej do strefy euro gospodarki powinny być skorelowane w więcej niż 70 proc.
Wiceprzewodniczący MNB zaznaczył, że system finansowy Węgier powinien być silnie rozwinięty, stabilny i konkurencyjny, by myśleć o wprowadzeniu kraju do unii walutowej. Niezbędna będzie do tego odpowiednio prowadzona przez rząd polityka fiskalna oraz polityka makroostrożnościowa leżąca w gestii władz monetarnych.
Odnosząc się do szczegółów, Nagy wskazał, że PKB per capita wyrażone w parytecie siły nabywczej powinno osiągnąć 90 proc. średniej euro strefy, a produktywność małych i średnich przedsiębiorstw powinna osiągnąć połowę wydajności dużych korporacji. Stopa bezrobocia winna kształtować się okolicach 4 proc., a współczynnik aktywności zawodowej (informujący o stosunku osób aktywnych zawodowo do ogółu ludności) w granicach 65 proc.