Tak wnioski płyną z debaty „Instrumenty finansowe na rynku nieruchomości jako element rozwoju gospodarczego państwa", która odbyła się na Forum Ekonomicznym w Krynicy.
Drogie kredyty
Maciej Grabowski, były wiceminister finansów, zwrócił uwagę, że Polski rynek kredytów mieszkaniowych jest nieadekwatnie mały w stosunku do potencjału gospodarki.
– To niecałe 3 proc. PKB. Wynika to między innymi z niewystarczających regulacji – uważa Grabowski. – Polacy po względem zgromadzonego majątku są znacznie biedniejsi od mieszkańców Zachodu. Niestety, mają też utrudniony dostęp do finansowania bowiem kredyty mimo niskich stóp procentowych są nadal stosunkowo drogie. Jak zwrócił uwagę po kryzysie finansowym ryzyko spadku wartości nieruchomości okazało się iluzoryczne – te ceny znacząco się nie zmieniły, a obecnie następuje powrót zaufania do rynku.
Polska potrzebuje ogromnych inwestycji mieszkaniowych. Żeby to umożliwić musimy się zastanowić nad odpowiednim miksem regulacyjnym.
Ogrom inwestycji
Mirosław Barszcz, prezes BGK Nieruchomości, podkreślił, że obecnie w Polsce 363 mieszkania przypadają na tysiąc mieszkańców.