Morawiecki na EKG: Ukłony w stronę start-upów i krytyka prywatyzacji

Mateusz Morawiecki odwiedził Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach, by chwalić małe firmy, chwalić swój rząd i skrytykować poprzedników.

Aktualizacja: 15.05.2018 21:14 Publikacja: 15.05.2018 19:42

Morawiecki na EKG: Ukłony w stronę start-upów i krytyka prywatyzacji

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Rozpoczynając swoje przemówienie na Europejskim Kongresie Gospodarczym premier Mateusz Morawiecki powiedział, że chce porozmawiać o wyzwaniach nowych czasów. Zapowiedział szerokie wsparcie dla startupów, zgromadzonych na EKG i stworzenie warunków, by „to z takich firm powstali międzynarodowi czempioni".

Oczywiście, oberwało się latom 90' i etapowi prywatyzacji, premier zarzucił ówczesnym władzom, że nie chroniły polskich firm przed dużo silniejszymi konkurentami z Zachodu.

- Gdy w roku 1989 wychodziliśmy z komunizmu, pozbyliśmy się jednej ideologii, która była bardzo nieefektywna gospodarczo, niewłaściwa, zła. Zaczęliśmy budować system ideologiczny, który był pewnym gorsetem, dużo bardziej przyjazny, ale jednak nie do końca dopasowana do naszych ówczesnych potrzeb – mówił Morawiecki. Premier przygotował kilka barwnych porównań, jego zdaniem - firmy polskie w warunkach wolnej konkurencji były bezbronne wobec zachodniego kapitału, bo były „jak pacjent, który wyszedł z ciężkiej 40-letniej choroby", którą był komunizm, a zachodnie firmy mogły startować do tego wyścigu rynkowego „bez worka kamieni na plecach". - W latach 90' hołdowaliśmy idei, by wszystko sprzedawać i prywatyzować, ale nie było polskiego kapitału – zauważył trafnie Morawiecki, zaznaczając, że nie chce wracać do tamtych czasów, ale został wtedy popełniony zasadniczy błąd.

- My dość późno zrozumieliśmy, ze trzeba dbać o małe firmy, bo nawet z tych malutkich mogą wyrosnąć międzynarodowi czempioni – powiedział Mateusz Morawiecki i z lat dziewięćdziesiątych lekko przeniósł się do czasów współczesnych, by złożyć wyrazy uznania działaniom rządu od czasu ostatnich wyborów. - Przebudowaliśmy przez ostatnie 2-3 lata politykę finansową i model gospodarczy. Rzuciliśmy rękawicę modelowi gospodarczemu, który był przez ostatnie 25 lat dość utarty – mówił Morawiecki. Premier wyjaśniał, że po kryzysie gospodarczym państwo już rozumie, że potrzebna jest solidarność i wsparcie dla kapitału i małych firm.

Premier pochwalił się też podwyższeniem zbieranych podatków. - Przez poprzednie lata przed naszymi rządami zebrano z podatku CIT 33 mld w 2008 r. i 33 mld w 2015 r. Zyski firm urosły, a podatek od tych firm był płaski, właściwie zmalał. W czasach naszych rządów podatek wzrósł o 13 proc., i w tym roku też urośnie o tyle, ale nie kosztem małych firm, tylko dzięki dużym firmom, międzynarodowym korporacjom. - CIT rośnie na wielkich galeriach handlowych i na biurowcach, które nie płaciły podatków – powiedział i dodał, że za wdrożenie mechanizmów transparentności podatków chwaliły go nawet media „delikatnie mówiąc, sceptyczne wobec rządu".

O inwestorach zagranicznych powiedział, że zaprasza ich do inwestowania w Polsce, ale nie do kupowania polskich firm. - Don't get mi wrong, nie zrozumcie mnie źle, ale nie zapraszam inwestorów do prywatyzowania naszych sreber rodowych, ale na duże greenfildowe inwestycje – mówił premier.

Przy okazji premier ogłosił, że nowe zasady naliczania ZUS, korzystne dla mikrofirm, wejdą – od nowego roku. Chodzi o firmy z przychodem nie większym niż 5 tys. zł, dla których opłaty byłyby naliczane proporcjonalnie do zarobków. Na początku 2018 r. roku zapowiadano, że preferencyjne stawki ZUS miały wejdą w ciągu pół roku.

- Wierzę, ze na tej sali siedzą przyszli zwycięzcy polskiej gospodarki – mówił Morawiecki. - Jeśli miałbym znaleźć jedną wspólną cechę od Seulu po Waszyngton, to że państwo nie jest nocnym stróżem, i wbrew filozofii lat 90, ma wspierać najmniejszych przedsiębiorców w ich ekspansji międzynarodowej – dodał. Premier stwierdził, że w Unii Europejskiej odbywa się brutalna walka o rynek, także na poziomie regulacyjnym. Dlatego będąc w Brukseli, to na małe firmy poświęca większość swojego czasu. - My nie mamy wielkich firm, na arenie międzynarodowej nawet nasi czempioni to średniej wielkości firmy – mówił.

- Chcę powiedzieć, że państwo polskie jest po waszej stronie, że konstytucja dla biznesu jest po waszej stronie, ze nowe zasady rozliczania ZUS i podatku CIT – są dla was. Wszyscy jedziemy na jednym wózku, te zasady mają służyć wam. Wierze, ze za 10 lat polska będzie krajem hi tech – zakończył premier, który niedawno zapowiedział wprowadzenie nowego podatku w formie „daniny solidarnościowej" dla najbogatszych.

Rozpoczynając swoje przemówienie na Europejskim Kongresie Gospodarczym premier Mateusz Morawiecki powiedział, że chce porozmawiać o wyzwaniach nowych czasów. Zapowiedział szerokie wsparcie dla startupów, zgromadzonych na EKG i stworzenie warunków, by „to z takich firm powstali międzynarodowi czempioni".

Oczywiście, oberwało się latom 90' i etapowi prywatyzacji, premier zarzucił ówczesnym władzom, że nie chroniły polskich firm przed dużo silniejszymi konkurentami z Zachodu.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Cyfryzacja w centrum uwagi na EEC
Materiał partnera
Bezpieczeństwo pod lupą podczas EEC
Materiał partnera
EEC: co nowy rząd planuje w infrastrukturze
Materiał partnera
Transformacja to szanse i wyzwania
Europejski Kongres Gospodarczy
Na jakie inwestycje stać dziś samorządy?