Travelplanet.pl podsumował na poczštku stycznia swojš dotychczasowš sprzedaż imprez turystycznych na ferie (wyjazd w okresie 15 stycznia - 26 lutego). Okazało się, że klienci mniej chętnie wyjeżdżajš na narty, za to wzrosło mocno ich zainteresowanie wypoczynkiem w krajach o ciepłym klimacie.
Najchętniej na narty wybierajš się do Włoch (24 proc.), Austrii (9 proc.) i Czech (5 proc.). Natomiast na plaże - na Wyspy Kanaryjskie (18 proc.) i do Egiptu (9 proc).
Znacznie, bo aż o 76 proccent wzrosła popularnoć wyjazdów egzotycznych tej zimy pojedzie tam co pišty klient Travelplanet (21 proc.), podczas gdy rok temu był to co szósty z nich (16 proc.). Najpopularniejsze kierunki to: Tajlandia, Dominikana, Meksyk, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Oman i Kuba.
300 złotych drożej, ale za to dalej
Generalnie kolejnoć zimowych kierunków nie uległa większym zmianom. Wcišż do pierwszej pištki należš Włochy, które utrzymały pozycję lidera, Wyspy Kanaryjskie, które od kilku sezonów stały się popularniejsze od Egiptu, Austria i Czechy. Ale o ile w ferie 2016 roku pierwsza pištka zgarniała 74 procent rezerwacji, o tyle obecnie już tylko 64 procent.
Najpopularniejsze kierunki i rednie ceny rezerwacji w Travelplanet na ferie
- Turyci odkrywajš inne kierunki na miejsca wypoczynku podczas ferii zauważa dyrektor marketingu i e-commerce Travelplanet.pl Radosław Damasiewicz.
Należy do nich przede wszystkim Malta, dokšd podróż zarezerwowało 4,4 procent klientów Travelplanet. Dużo więcej niż rok wczeniej (1,3 procent). Ten wzrost można uzasadnić spadkiem kosztów wypoczynku. Rok temu klient Travelplanet płacił za Maltę 1300 złotych, a w tym roku już tylko 1100 złotych, czyli o 15 procent mniej.
Podobnie było z podróżami do krajów egzotycznych. Ich udział w sprzedaży Travelplanet wzrósł z 16 procent rok temu do 21 procent w tym roku.
Na ferie polscy turyci wydadzš w tym roku rednio około 2790 złotych od osoby. Na ubiegłoroczne przeznaczali przeszło 300 złotych mniej, ale nie jedzili aż tak chętnie na egzotyczne wyprawy. To ceny dalekich podróży podbijajš redniš - dowodzi Travelplanet, chociaż z zestawienia pierwszych dziesięciu kierunków wynika, że większoć z nich potaniała, i to nawet sporo, bo kanaryjska eskapada kosztowała o 370 złotych mniej niż rok temu, a wyjazd do Tajlandii o 1000 złotych.
Drogie euro obniża standard
Zmieniły się również proporcje dotyczšce typu wypoczynku. Z analizy rezerwacji dokonanych do poczštku stycznia wynika wyrany spadek udziału wyjazdów narciarskich, z 58 procent do 42 procent. "To efekt raczej znacznie zwiększonego apetytu turystów na plażowanie w rodku zimy niż zniechęcenia do nart, ogólny spadek wyjazdów narciarskich na wszystkich kierunkach to bowiem około 2 procent" - wyjania agent.
Najważniejsze zagraniczne zimowisko" polskich turystów to wcišż Włochy, ale teraz ferie zaplanowało tam o 12 proc (procent) turystów mniej niż w poprzednim sezonie. O 8 procent spadło również zainteresowanie narciarskimi wyjazdami do Austrii. Zaważyło to na ogólnych proporcjach.
Skšd ten spadek popularnoci wyjazdów narciarskich do najważniejszych narciarsko krajów alpejskich? - Wydaje się, że to wynik jesiennej, znaczšcej dewaluacji złotego w stosunku do euro wyjania Damasiewicz. - Ceny ofert po prostu wzrosły, zwłaszcza tych obejmujšcych niadania i obiadokolacje. Widać to wyranie na przykładzie narciarskich wyjazdów do Włoch. W zeszłe ferie narciarze pobyt z wyżywieniem we włoskich kurortach rezerwowali za redniš cenę 1650 złotych. Teraz jest to prawie 1800 złotych. I włanie w tej kategorii wyjazdów widać znacznie, bo o 25 procent, zmniejszenie zainteresowania takimi wyjazdami.
Częć z narciarzy postanowiła obniżyć standard zimowych wakacji we Włoszech, a w efekcie z 35 do 40 procent wzrósł odsetek wyjeżdżajšcych do apartamentów z własnym wyżywieniem, gdzie koszt wyjazdu wzrósł nieznacznie, bo z 910 zł do 930 zł od osoby. "Warto jednak pamiętać, że do tego wydatku należy doliczyć również koszty wyżywienia, dojazdu i przede wszystkim karnetu, kosztujšcego około 250 euro" - dodaje Travelplanet w komunikacie.
Jeszcze inna częć narciarzy zdecydowała się na bliższy, a więc tańszy, wyjazd, rezerwujšc ferie w Czechach i na Słowacji.
500+, czyli rodzina pod palmy
Travelplanet zwraca też uwagę, że dynamika wzrostu zainteresowania krajowš ofertš biur podróży na ferie przewyższa w statystykach agenta redniš. Ubiegłoroczne ferie w kraju w biurach rezerwowało ok. 1,4 procent zimowych turystów, obecnie odsetek ten wzrósł do 2 procent.
Z badań SW Research i Travelplanet.pl wynikała, że ponad 22 procent beneficjentów programu wsparcia rodziny, popularnego 500+, przeznacza pienišdze na wypoczynek wakacyjny (letni i zimowy) swoich dzieci. Przy tym na ferie zimowe 12 procent beneficjentów przeznacza 500 złotych, 23,3 procent jest skłonna wydać do 1000 złotych, a 22,4 procent od 1000 do 2000 złotych.
- O ile efekt 500+ był wyranie widoczny w wypadku letniego wypoczynku, obecnie statystyki nie pokazujš wyranego wzrostu odsetka dzieci i młodzieży wyjeżdżajšcych na ferie w porównaniu z ubiegłym sezonem zauważa cytowany w komunikacie Damasiewicz. - Warto jednak pamiętać o ogólnym, wysokim wzrocie poziomu wyjazdów. W te ferie, tak jak w poprzednie jedna rezerwacja obejmuje przeciętnie trzy osoby. Można tym samym pokusić się o prognozę, że na tegoroczny wypoczynek zimowy wyjedzie o jednš trzeciš dzieci więcej niż w ubiegłym roku. I że będš to przede wszystkim wyloty pod palmy.
Podobnie było z wyjazdami dzieci w lecie - dowodzi Travelplanet. Dane za cały sezon letni pokazały kilkunastoprocentowy wzrost wyjazdów dzieci i młodzieży. Wówczas rezerwowane były one tuż przed wyjazdami, dlatego w wypadku ferii zimowych można spodziewać się podobnego scenariusza.