Warszawa: Aktywiści grupy Ostatnie Pokolenie przykleili się do asfaltu w centrum

Aktywiści klimatyczni grupy Ostatnie Pokolenie, którzy niedawno zapowiadali protesty w stolicy, w poniedziałek rano próbowali zablokować jedno z warszawskich skrzyżowań, przyklejając się do asfaltu. Interweniowała policja.

Publikacja: 22.04.2024 11:03

W centrum Warszawy aktywiści klimatyczni należący do grupy Ostatnie Pokolenie próbowali zablokować s

W centrum Warszawy aktywiści klimatyczni należący do grupy Ostatnie Pokolenie próbowali zablokować skrzyżowanie. Na miejscu pojawili się policjanci, którzy podjęli interwencję.

Foto: fotorzepa/ Roman Bosiacki

Jak informuje TVN Warszawa, przy warszawskim skrzyżowaniu ulicy Świętokrzyskiej z Marszałkowską, w poniedziałek rano pojawiła się piątka aktywistek i aktywistów klimatycznych, należących do grupy Ostatnie Pokolenie. Troje z nich przykleić się miało do asfaltu. Ruch został zablokowany, a policja próbowała odkleić działaczy od jezdni. 

Aktywiści klimatyczni przykleili się do jezdni w centrum Warszawy

- Potwierdzam, że grupa osób próbowała blokować skrzyżowanie. Na miejscu działają policjanci, którzy podjęli interwencję. Są chwilowe utrudnienia w ruchu — mówił w rozmowie z TVN Warszawa rzecznik śródmiejskiej policji sierżant sztabowy Jakub Pacyniak. Jak zapewnił, funkcjonariusze pojawili się na bardzo szybko, a ruch został już wznowiony.

Czytaj więcej

Oblali farbą Syrenkę w Warszawie, grożą nowym protestem. Będzie blokada mostów?

To nie pierwszy raz, kiedy aktywiści grupy Ostatnie Pokolenie protestują w Warszawie. Na początku marca 2024 roku aktywistki organizacji Ostatnie Pokolenie oblały farbą warszawską Syrenkę. To miał być protest między innymi przeciwko bierności polityków wobec zmian klimatu. W kwietniu, podczas koncertu jubileuszowego w Filharmonii Narodowej, na scenę wdarły się zaś dwie kobiety należące do tej organizacji. To z kolei miał być sygnał dla rządu, by poważnie traktował kwestie zdrowia i bezpieczeństwa obywateli w czasach kryzysu klimatycznego.

Protesty grupy Ostatnie Pokolenie. Czego domagają się aktywiści?

W połowie kwietnia działacze zapowiedzieli kolejne protesty w stolicy – podkreślili bowiem, że premier Donald Tusk nie odpowiedział na ich postulaty. „Postawiliśmy ultimatum: Donald Tusk miał czas na poparcie naszych postulatów do wyborów samorządowych 7 kwietnia. To się jednak nie stało” – podkreślali działacze. „Ignorując nasze postulaty polski rząd wybrał autostradę do klimatycznego piekła zamiast dobra obywatelek i obywateli. Dlaczego rząd buduje autostrady i tnie połączenia transportu publicznego? Tysiące dzieci muszą chodzić wiele kilometrów do najbliższego przystanku. Miliony Polaków nie mają żadnego transportu publicznego w swojej gminie” – czytamy w oświadczeniu organizacji.

Czego od premiera żądali aktywiści Ostatniego Pokolenia? Między innymi przekazania 100 proc. środków z budowy nowych dróg ekspresowych i autostrad na regionalne i lokalne połączenia kolejowe i autobusowe. Domagali się oni także zintegrowanego biletu na transport lokalny i regionalny w całym kraju za 50 złotych miesięcznie.

Ostatnie Pokolenie to międzynarodowy ruch zrzeszający aktywistów klimatycznych z różnych krajów, którzy alarmują, że zmiany klimatyczne są tak zaawansowane, iż stanowią egzystencjalne zagrożenie dla ludzkości. 

Jak informuje TVN Warszawa, przy warszawskim skrzyżowaniu ulicy Świętokrzyskiej z Marszałkowską, w poniedziałek rano pojawiła się piątka aktywistek i aktywistów klimatycznych, należących do grupy Ostatnie Pokolenie. Troje z nich przykleić się miało do asfaltu. Ruch został zablokowany, a policja próbowała odkleić działaczy od jezdni. 

Aktywiści klimatyczni przykleili się do jezdni w centrum Warszawy

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Morskie Oko: Starosta tatrzański tłumaczy dlaczego meleksy nie mogły zastąpić koni
Społeczeństwo
Rada Języka Polskiego ogłasza rewolucję. Nazwy mieszkańców miast wielką literą. Są też inne, ważne zmiany
Społeczeństwo
Będą kopali groby na czas. Zaskakujący konkurs
Społeczeństwo
Rosjanie ścigają listem gończym polskich samorządowców. Dokąd lepiej nie podróżować?
Społeczeństwo
Sondaż: Czy odsyłać z Polski ukraińskich poborowych?