Pieniądze na urlop nie zawsze wolne od składek ZUS

Nadanie nazwy świadczenia urlopowego wypłacie związanej z wypoczynkiem nie przesądza o zwolnieniu jej ze składek. Ulga ta należy się tylko małym pracodawcom, pod pewnymi warunkami.

Publikacja: 03.07.2015 06:00

Foto: www.sxc.hu

W zakresie prowadzonej działalności socjalnej pracodawca może udzielić pracownikom wsparcia finansowego, dopłacając im do różnych form wypoczynku. Największą swobodę w tym zakresie mają pracodawcy spoza sfery budżetowej, zatrudniający według stanu na 1 stycznia danego roku mniej niż 20 osób w przeliczeniu na pełne etaty. Mogą oni tworzyć zakładowy fundusz świadczeń socjalnych albo wypłacać świadczenie urlopowe. Przy czym decydując się na wypłatę świadczeń, muszą trzymać się reguł wynikających z ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych.

Po pierwsze, można je wypłacić każdemu pracownikowi tylko raz w roku. Po drugie, należy mu się ono pod warunkiem, że będzie korzystał z urlopu wypoczynkowego trwającego co najmniej 14 kolejnych dni kalendarzowych. Po trzecie, wypłata nie może przekroczyć wysokości odpisu podstawowego na zfśs, odpowiedniego do rodzaju zatrudnienia pracownika i jego etatu. Inaczej jest jedynie w przypadku pracowników młodocianych, którym wysokość świadczenia urlopowego wyznacza rok nauki.

Ulga w granicach

Co do zasady świadczenia urlopowe nie podlegają oskładkowaniu, jeśli są wypłacane na podstawie art. 3 ust. 4 ustawy o zfśs. Tak wskazuje § 2 ust. 1 pkt 21 rozporządzenia MPiPS z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (DzU nr 161, poz. 1106 ze zm.).

Zwolnienie ze składek obejmuje więc świadczenie w wysokości nieprzekraczającej kwoty odpisu podstawowego określonej w tej ustawie. Ulga dotyczy więc kwoty adekwatnej do rodzaju zatrudnienia i wymiaru etatu danej osoby.

Gdy pracodawca wypłaca podwładnym wyższe świadczenia, nadwyżkę ponad limit musi uwzględnić w podstawie wymiaru składek.

Pomyłka większej firmy

Świadczeń urlopowych nie może wypłacać pracodawca, który 1 stycznia zatrudniał co najmniej 20 pracowników w przeliczeniu na pełne etaty. I to nawet jeśli odstąpił od tworzenia funduszu socjalnego.

Oczywiście taki pracodawca może przyznać dopłaty na urlop, ale na mocy przepisów zakładowych (np. regulaminu wynagradzania). Wtedy nie są to jednak świadczenia urlopowe w rozumieniu ustawy o zfśs i nie podlegają zwolnieniu ze składek.

Niepełnosprawność bez znaczenia

W stosunku do niepełnosprawnych pracowników nie przewidziano innej wysokości odpisu podstawowego. Wynosi on odpowiednio 37,5 proc. lub 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Odpis podstawowy na osoby, wobec których orzeczono umiarkowany lub znaczny stopień niepełnosprawności może być wyższy o 6,25 proc. Jednak kwota zwiększenia nie może być brana pod uwagę przy ustalaniu wysokości świadczenia urlopowego. Jeśli pracodawca wypłaci to świadczenie w stawce wyższej od odpisu podstawowego, od nadwyżki będzie musiał opłacić składki.

W zakresie prowadzonej działalności socjalnej pracodawca może udzielić pracownikom wsparcia finansowego, dopłacając im do różnych form wypoczynku. Największą swobodę w tym zakresie mają pracodawcy spoza sfery budżetowej, zatrudniający według stanu na 1 stycznia danego roku mniej niż 20 osób w przeliczeniu na pełne etaty. Mogą oni tworzyć zakładowy fundusz świadczeń socjalnych albo wypłacać świadczenie urlopowe. Przy czym decydując się na wypłatę świadczeń, muszą trzymać się reguł wynikających z ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona