Według RMF FM, żaden z nowych pomysłów dotyczących składki zdrowotnej (piszemy o nich niżej) nie zyskał poparcia większości koalicjantów. Dlatego czwartkowe spotkanie zakończyło się ustaleniem, że od 1 stycznia 2025 r. przedsiębiorcy będą rozliczać składkę zdrowotną tak jak przed reformą Prawa i Sprawiedliwości tj. w stałej, zryczałtowanej kwocie, którą będzie można odliczyć od podatku.
Oni mieli informacje z pierwszej ręki
Informacja dziennikarzy została jednak zdementowana przez wiceministra zdrowia Wojciecha Koniecznego, który w koalicyjnym rządzie reprezentuje Lewicę. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, stwierdził on, że na czwartkowym spotkaniu liderów koalicji rządowej temat składki zdrowotnej w ogóle nie był poruszany. Powołał się na informacje od lidera Lewicy, wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego.
Sam wiceminister ocenił, że „powrót do rozliczania składki w sposób taki, jak przed reformą wprowadzoną przez PiS, jest właściwie niemożliwy z powodu zmian, które zaszły m.in. w systemie podatkowym”.
Nieco inaczej mówiła o czwartkowym spotkaniu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej.
- Z pierwszej ręki mam informacje, że była rozmowa na temat składki, że jest wola porozumienia, ale takiego konkretnego porozumienia nie było – przekazała na antenie Polsat News. – To było spotkanie liderów, więc mnie tam nie było i trudno mi powiedzieć dokładnie, jakie padły zdania, natomiast z pierwszej ręki mam informacje, że nie ma porozumienia wokół tego rozwiązania – kontynuowała.