Od 1 stycznia 2021 r. przedsiębiorcy mają obowiązek wysyłania do ZUS informacji o osobie, z którą została zawarta umowa o dzieło, a także wszelkie dane kontaktowe do niej. We wniosku trzeba będzie opisać także przedmiot umowy i okres, na jaki ją zawarto.
W rejestrze umów o dzieło po raz pierwszy widać spadki
Z najnowszych danych, do których dotarł portal money.pl wynika, że pierwszy raz od momentu, gdy ZUS zaczął prowadzić rejestr umów o dzieło, widać spadki, zarówno w liczbie samych umów, jak i tych, którzy je wykonują.
Dziennikarze portalu zwracają uwagę, że jeszcze trzy lata temu, w pierwszym półroczu 2021 r. zarejestrowano 233,4 tys. osób pracujących na umowie o dzieło. W pierwszym półroczu 2022 r. liczba ta przekroczyła 274 tys., a w pierwszym półroczu 2023 r. wyniosła 286,7 tys. Pierwsze dwa kwartały tego roku odwróciły ten trend — liczba osób na umowie o dzieło zmalała do 278,2 tys. Mamy zatem roczny spadek na poziomie 3 proc. To głównie efekt tego, że w drugim kwartale liczba wykonawców takich umów spadła o 6,5 proc.
Jak możemy przeczytać dalej, spadek jeszcze wyraźniej widać w samej liczbie wykazanych umów o dzieło — z 456 tys. w drugim kwartale 2023 r. do 334 tys. analogicznego okresu roku bieżącego. Tym samym spadek wyniósł aż 27 proc. W całym pierwszym półroczu tego roku było to 17 proc.
Dlaczego spada liczba umów o dzieło i ich wykonawców
Eksperci, z którymi rozmawiali dziennikarze money.pl przyznają, że to zaskakujące dane. Jeden z rozmówców z ZUS zastanawia się, czy nie zmienia się struktura — czy umowy na krótszy okres są zastępowane tymi na dłuższy. To może częściowo tłumaczyć statystykę, bowiem o ile w pierwszym półroczu tego roku przeciętna umowa o dzieło była zawierana na 33,8 dnia, to w zeszłym roku było to 29 dni. Jednocześnie nadal najczęściej zawierany rodzaj umów to umowy jednodniowe — jest ich blisko 28 proc.