Prognoza resortu finansów, którą "Fakt" nazywa "tabelką Morawieckiego", jest podstawą do konstruowania budżetu na przyszły rok i kolejne lata. Obejmuje czas do końca kolejnej kadencji Sejmu w 2027 r.
Dziennik przypomina, że już teraz wiele firm ma problem z opłacaniem składek na ubezpieczenie społeczne, które wynoszą ok. 1418 zł miesięcznie, a po doliczeniu składki zdrowotnej – ponad 1732 zł. W przyszłym roku minimalna płatność do ZUS wzrośnie o ponad 200 zł miesięcznie (1976,8 zł), ponieważ w górę pójdzie przeciętna płaca. Rządowe prognozy zakładają, że w 2024 r. wyniesie ona 7824 zł, w 2025 r. - 8374 zł, w 2026 r. - 8873 zł, a w 2027 r. - 9322 zł.
Czytaj więcej:
Na podstawie danych resortu finansów eksperci Instytutu Emerytalnego wyliczyli, jak zmienią się w tej sytuacji płatności do ZUS. W 2025 r. składki: emerytalna, rentowa, dobrowolna chorobowa, wypadkowa, na Fundusz Pracy i Fundusz Solidarnościowy oraz składka zdrowotna wyniosą w sumie 2127,33 zł. W 2026 r. te same składki pochłoną 2254,19 zł, a w 2027 r. - 2368,16 zł.
W 2023 suma rocznych składek to 20790,58 zł. W 2024 r. widać rekordowy wzrost o prawie 3 tys. zł. Także w następnych latach przedsiębiorcy, których w Polsce jest ok. 2 mln, będą zmuszeni wpłacać do ZUS ogromne kwoty: