Składka zdrowotna: mali przedsiębiorcy bez wsparcia w liczeniu

Polski Ład wprowadza kilka metod ustalenia składki zdrowotnej. Która i komu się opłaca, okaże się dopiero za rok. Państwo nie pomaga w tych obliczeniach.

Publikacja: 27.12.2021 18:26

Składka zdrowotna: mali przedsiębiorcy bez wsparcia w liczeniu

Foto: Adobe Stock

W przyszłym roku podstawowe składki na ubezpieczenia społeczne wzrosną z obecnych 1075,68 zł miesięcznie do 1211,28 zł, czyli o 135,6 zł. W związku z podwyżką minimalnego wynagrodzenia, od początku przyszłego roku wzrosną także preferencyjne składki do ZUS płacone przez przedsiębiorców przez dwa lata od założenia działalności. Zamiast obecnych 265,78 zł miesięcznie zapłacą 285,71, czyli niecałe 20 zł więcej. Pomiędzy tymi kwotami mieszczą się zaś składki płacone na mały ZUS Plus przez przedsiębiorców z przychodami do 10 tys. zł.

Do tej pory do tych kwot prowadzący działalność doliczali zryczałtowaną składkę na ubezpieczenia społeczne – która w rozliczeniach za 2021 r. wynosi 381,81 zł, z czego od podatku można było odliczyć 328,78 zł.

Pięć stawek

W nowym roku przedsiębiorcy stracą jednak możliwość odliczenia składki zdrowotnej, a w zależności od formy opodatkowania, obok 9-proc. składki pojawią się też niższe stawki: 4,9 proc. dla opodatkowanych liniowo i stawki kwotowe dla opodatkowanych ryczałtem, uzależnione od przychodu przedsiębiorcy.

Czytaj więcej

Obliczenie daniny zdrowotnej będzie ekstremalnie trudne

– Przy wyborze formy opodatkowania, od której będzie zależała także stawka składki zdrowotnej i jej faktyczna kwota do zapłaty, znaczenie będzie miała głównie wysokość dochodów osoby prowadzącej działalność gospodarczą – komentuje Cezary Szymaś, księgowy z Biura Podatkowego ASCS-Consulting. – Większą procentowo, bo aż 9-proc. składkę zapłacą przedsiębiorcy rozliczający się na skali, będą jednak mogli wtedy odnieść w koszty prowadzonej działalności różne zakupy, w ten sposób obniżyć swój dochód jako podstawę do jej wyliczenia. Inaczej będzie z przedsiębiorcami opodatkowanymi ryczałtem, dla których stawka składki będzie kwotowa i zależna od osiągnięcia progu przychodu. Wyższa jednak stanie się podstawa do jej ustalenia przez brak możliwości odliczenia kosztów prowadzonej działalności. Zasada jest jednak taka, że do około 135 tys. zł rocznego dochodu będzie się opłacało zostać na skali podatkowej, a powyżej tej kwoty rozliczać się liniowo. Wszystko jednak zmieni się na korzyść rozliczania według skali, gdy taki przedsiębiorca np. zacznie zatrudniać pracowników, co wygeneruje wyższe koszty prowadzonej działalności.

Kalkulator to za mało

– Po zmianach każdy element układanki podatkowo- -składkowej będzie ruchomy, bo dla wielu różnych form opodatkowania w zależności od branży, w której działa przedsiębiorca, będzie można przyjąć trzy różne podstawy oskładkowania i pięć różnych stawek składki zdrowotnej, co wpłynie na ostateczną wysokość kosztów prowadzonej działalności – wylicza Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. I dodaje: – Ustalenie, co w konkretnym przypadku będzie się bardziej opłacało przedsiębiorcy, stanie się dużo bardziej skomplikowane niż dotychczas. Tym bardziej że trudno z góry przewidzieć, jakie przedsiębiorca osiągnie przychody w danym roku, a formę opodatkowania, od której zależy wysokość jego dochodu, z uwzględnieniem lub nie możliwości odliczenia kosztów czy skorzystania z ulg podatkowych, trzeba wskazać z góry już na początku roku podatkowego.

Eksperta martwi brak wsparcia administracji publicznej, bo kalkulator składki zdrowotnej na stronach ZUS to za mało. Tym bardziej że kalkulator podatkowy, który można znaleźć na stronach Ministerstwa Finansów, dotyczy wyłącznie wynagrodzeń z umowy o pracę. Prowadzący działalność nie mogą więc liczyć na darmową pomoc państwa i do kosztów podatkowo-składkowych muszą zacząć doliczać koszty wsparcia biur rachunkowych i doradców podatkowych.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Konrad Piłat, doradca podatkowy w kancelarii KNDP

Obecnie przedsiębiorcy co miesiąc przesyłają na indywidualne konto tę samą kwotę. Od 2022 r. w wielu przypadkach opłacanie składek będzie znacznie bardziej skomplikowane. Kwota płacona na ubezpieczenie zdrowotne często będzie bowiem uzależniona od uzyskanego dochodu. Takie zasady mają stosować podatnicy opłacający PIT liniowy albo według skali. Oznacza to, że co miesiąc przelew będzie w innej wysokości. Zmiany bardzo skomplikują pracę biur rachunkowych. Przedsiębiorcy będą bowiem rozliczać składki zdrowotne na bardzo różnych zasadach. Stawka dla tych, co wybrali podatek liniowy, to 4,9 proc., ale dla pozostałych już 9 proc. Dla podatników na ryczałcie wysokość składki będzie określona kwotowo, ale będzie zależeć od przychodów. W spółkach też będą istotne różnice, np. u wspólnika spółki jawnej podstawą składki zdrowotnej będzie dochód, ale już w spółce komandytowej składka będzie określona kwotowo – w sposób zryczałtowany. Do tego trzeba pamiętać, że niektóre osoby są wspólnikami w kilku spółkach i jednocześnie prowadzą indywidualną działalność.


W przyszłym roku podstawowe składki na ubezpieczenia społeczne wzrosną z obecnych 1075,68 zł miesięcznie do 1211,28 zł, czyli o 135,6 zł. W związku z podwyżką minimalnego wynagrodzenia, od początku przyszłego roku wzrosną także preferencyjne składki do ZUS płacone przez przedsiębiorców przez dwa lata od założenia działalności. Zamiast obecnych 265,78 zł miesięcznie zapłacą 285,71, czyli niecałe 20 zł więcej. Pomiędzy tymi kwotami mieszczą się zaś składki płacone na mały ZUS Plus przez przedsiębiorców z przychodami do 10 tys. zł.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara