Obliczenie daniny zdrowotnej będzie ekstremalnie trudne

Wątpliwości podatkowe skarbówki wstrzymają wyliczenie składki przez ZUS nawet na lata.

Aktualizacja: 27.12.2021 10:43 Publikacja: 26.12.2021 19:58

Obliczenie daniny zdrowotnej będzie ekstremalnie trudne

Foto: Adobe Stock

Nowe regulacje zmieniające zasady liczenia składki zdrowotnej, które wejdą w życie od 1 stycznia 2022 r., to przepis na chaos. Wystarczy jedna wątpliwość skarbówki co do rozliczeń przedsiębiorcy dotycząca np. wysokości kosztów prowadzonej przez niego działalności i ZUS nie będzie mógł wyliczyć daniny potrącanej z jego dochodów. Z wyjaśnień, które „Rzeczpospolita" uzyskała w Zakładzie wynika, że w razie sporu przedsiębiorcy ze skarbówką „rozstrzygnięcie w zakresie podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne będzie uwarunkowane ostatecznym rozstrzygnięciem w kwestii podatkowej".

– W dzisiejszych realiach postępowanie podatkowe i sądowe w obu instancjach trwa około pięciu lat – komentuje Konrad Piłat, doradca podatkowy w kancelarii KNDP. – ZUS nie powinien do momentu prawomocnego zakończenia sporu dokonywać domiaru składek.

Czytaj więcej

Anna Wojda: Przedsiębiorco, płać i płacz

Nowa procedura

Z wyjaśnień ZUS co do procedury ustalania dochodu przedsiębiorcy, od którego będzie liczona składka zdrowotna na nowych zasadach, wynika, że w tym celu do ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych wprowadzone zostały dodatkowe regulacje dotyczące wymiany informacji pomiędzy ZUS a szefem Krajowej Administracji Skarbowej. Zgodnie z dodanym art. 82 ust. 2e i 2f ustawy ZUS poinformuje szefa KAS o treści oświadczenia przedsiębiorcy co do formy opodatkowania oraz o wysokości przychodów lub dochodów wykazanych przez niego w dokumentach przekazywanych do ZUS.

Z kolei szef KAS poinformuje ZUS o rozbieżnościach pomiędzy przekazanymi mu informacjami z danymi wynikającymi z systemu podatkowego.

Czytaj więcej

Składka zdrowotna za styczeń jeszcze na starych zasadach

Same wątpliwości

Wszyscy zapominają o tym, że rozliczenia przedsiębiorców mogą się zmieniać. Wysokość dochodu zależy od kosztów, jakie przedsiębiorca odliczył od wpływów z działalności. A te często budzą wątpliwości fiskusa. Wystarczy zajrzeć do interpretacji podatkowych, w których fiskus raz zgadza się np. na wliczenie do kosztów działalności zakupu roweru, a innym razem nie. Dość powszechnym problemem jest także tak prozaiczna sprawa, jak wskazanie, jaka część opłaty leasingowej za samochód jest kosztem prowadzonej działalności, podobnie jak zaliczenie do kosztów udziału w targach czy pobytu przedsiębiorcy w ośrodku turystycznym. Często wątpliwości budzi moment uzyskania przychodu z wykonywania usługi ciągłej.

– Każdy spór dotyczący podatku dochodowego przedsiębiorcy będzie miał przełożenie na składkę zdrowotną – dodaje Konrad Piłat z KNDP.

A art. 23 ust. 1 ustawy o PIT przewiduje grubo ponad setkę różnego rodzaju wyłączeń od kosztów uzyskania przychodów.

Dobra dla przedsiębiorców informacja jest taka, że w razie sporu między podatnikiem a skarbówką co do wysokości jego przychodu zapłaci on minimalną składkę. Zła, że po ustaleniu dochodu różnicę trzeba będzie uregulować z odsetkami.

Dwa różne sądy

Jest także dodatkowy problem. W razie sporu przedsiębiorcy z fiskusem o wysokość jego dochodu jest on rozstrzygany przed sądem administracyjnym. Jeśli jednak przedsiębiorca odwoła się od decyzji ZUS, ustalającej mu składkę zdrowotną na podstawie dochodu z działalności na nowych zasadach, wówczas rozstrzygnięciem w takim sporze zajmie się sąd cywilny, wydział pracy i ubezpieczeń społecznych.

– Sądy cywilne zaczęłyby zatem interpretować przepisy o podatku dochodowym, bo byłoby to niezbędne do zweryfikowania składki zdrowotnej – zauważa Konrad Piłat.

Opinia dla „Rzeczpospolitej"
Katarzyna Sarek-Sadurska, radca prawny, partner w Deloitte Legal

Nowe regulacje wprowadzone przez Polski Ład dotyczące rozliczania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców są ekstremalnie skomplikowane. Trudności pojawiają się już np. na etapie porównywania dochodu przez ZUS z dochodem obliczanym na potrzeby PIT-u. Nieuniknione jest pojawianie się różnic w obu kwotach, co może prowadzić do sporów zarówno z ZUS, jak i z urzędem skarbowym. Przy czym, w przypadku ZUS, przedsiębiorca będzie odwoływał się do sądu pracy, a w przypadku decyzji skarbówki – do sądu administracyjnego. Możemy spodziewać się dużego chaosu i długich postępowań. Dodatkowo trudnością będą rozliczenia roczne składek zdrowotnych, które mogą generować obowiązek dopłaty po stronie przedsiębiorców. Wyzwaniem będzie również to, że przy rozliczeniach miesięcznych będzie brany pod uwagę rok składkowy trwający od 1 lutego do 31 stycznia, a przy rozliczeniach rocznych – rok kalendarzowy. Miejmy nadzieję, że sytuacja poprawi się w 2023 r., kiedy obowiązywać będzie jednolity plik ubezpieczeniowy, zawierający dane potrzebne do obliczenia składki zdrowotnej.


Nowe regulacje zmieniające zasady liczenia składki zdrowotnej, które wejdą w życie od 1 stycznia 2022 r., to przepis na chaos. Wystarczy jedna wątpliwość skarbówki co do rozliczeń przedsiębiorcy dotycząca np. wysokości kosztów prowadzonej przez niego działalności i ZUS nie będzie mógł wyliczyć daniny potrącanej z jego dochodów. Z wyjaśnień, które „Rzeczpospolita" uzyskała w Zakładzie wynika, że w razie sporu przedsiębiorcy ze skarbówką „rozstrzygnięcie w zakresie podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne będzie uwarunkowane ostatecznym rozstrzygnięciem w kwestii podatkowej".

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów