Prezes zapłaci 9-proc. składkę zdrowotną. Chyba że spółka zmieni umowę

Szefowie firm chcą uciec przed nową daniną. Sposobem jest przyznanie odrębnego wynagrodzenia.

Aktualizacja: 07.12.2021 10:16 Publikacja: 06.12.2021 18:30

Prezes zapłaci 9-proc. składkę zdrowotną. Chyba że spółka zmieni umowę

Foto: Adobe Stock

Od nowego roku członków zarządu z powołania czeka 9-proc. składka zdrowotna. Będzie to pełniejsza realizacja zasady solidaryzmu społecznego – czytamy w uzasadnieniu do Polskiego Ładu, który ją wprowadza.

– Składkę należy liczyć od wynagrodzenia brutto i nie odliczymy jej od podatku. Oznacza to, że od stycznia pensje członków zarządu będą mniejsze o 9 proc. Składkę potrąca spółka. Musi też zgłosić członków zarządu do ZUS, na formularzu ZUS ZUA. Ma na to czas do 7 stycznia – tłumaczy Piotr Popek, starszy menedżer w zespole ds. PIT w KPMG.

Czytaj więcej

Polski Ład - poradnik: Kto zyska, a kto straci na „obniżce” podatków

Powołanie na cenzurowanym

Chodzi o członków zarządu, którzy otrzymują wynagrodzenie na mocy uchwały wspólników powołującej ich do pełnienia funkcji. PIT płacą normalnie, według skali, czyli 17 albo 32 proc. Do tej pory nie musieli odprowadzać żadnych składek. Polski Ład to zmienia. Od 1 stycznia 2022 r. składkę zdrowotną zapłacą „osoby powołane do pełnienia funkcji na mocy aktu powołania, które z tego tytułu pobierają wynagrodzenie”.

Jak pisaliśmy w „Rzeczpospolitej” z 28 lipca, ta zmiana może dotknąć nawet 80 proc. działających w Polsce spółek. Podkreślaliśmy, że najbardziej uderzy w małe i średnie firmy, w których zarząd najczęściej działa właśnie na podstawie powołania.

– Niewykluczone, że będą musiały zrekompensować szefostwu niższe pensje – mówi Piotr Popek.

Czy jest szansa na uniknięcie nowego obowiązku? Wskazówką może być art. 176 kodeksu spółek handlowych.

– Przepis ten dotyczy wspólników, a to oni z reguły są członkami zarządu, zwłaszcza w mniejszych firmach. Wynika z niego, że w umowie spółki można zobowiązać wspólnika do powtarzających się świadczeń niepieniężnych. Przysługuje mu za to wynagrodzenie – mówi Michał Gądek, radca prawny w kancelarii Michał Gądek i Partnerzy.

Czytaj więcej

Przedsiębiorcę czeka dodatkowa danina od wszystkiego, co zarobi

Co to daje?

– Wynagrodzenie jest, podobnie jak przysługujące na podstawie powołania, opodatkowane według skali. Ale nadal będzie nieoskładkowane. Ani obecne przepisy, ani Polski Ład nie przewidują takiego obowiązku – tłumaczy Michał Gądek.

– Taka opcja zwalnia z zapłaty składki zdrowotnej – potwierdza Piotr Popek.

– Podsumowując, zamiast wynagrodzenia za pełnienie funkcji członka zarządu należałoby przyznać wspólnikom wynagrodzenie za świadczenia na rzecz spółki. Oczywiście potrzebna jest do tego zmiana umowy spółki, która staje się skuteczna z momentem zarejestrowania przez KRS – mówi Michał Gądek.

ZUS zgadza się na pensję za usługi

Czy takie manewry mogą się nie spodobać urzędnikom? Do tej pory nie kwestionowali wynagrodzenia za usługi na rzecz spółki. ZUS zgadzał się, że jest nieoskładkowane, co potwierdza pismo nr WPI/200000/43/710/2018 dotyczące m.in. wykonywanych przez wspólników usług doradczych, konsultacyjnych i szkoleniowych.

Z kolei fiskus przyznawał (interpretacja nr 0112-KDIL2-1.4011.803.2020.1.MKA), że wynagrodzenie wypłacane na podstawie art. 176 k.s.h. (chodziło o usługi tłumaczenia) jest przychodem z tzw. innych źródeł, należy je rozliczać według skali podatkowej, a spółka nie musi od niego potrącać zaliczki na PIT. W innej interpretacji (nr 0111-KDIB2-1.4010.221. 2018.1.BKD) skarbówka przyznała, że można je rozliczyć w podatkowych kosztach.

Nie oznacza to jednak wolnoamerykanki.

– Zmiana zasad wynagradzania nie może naruszać przepisów kodeksu spółek handlowych. Przykładowo, na podstawie art. 176 nie powinno wypłacać się pensji za prowadzenie spraw firmy i kierowanie nią – mówi Michał Gądek. Dodaje, że art. 176 k.s.h. do tej pory nie był zbyt często wykorzystywany i dopiero praktyka pokaże, czy daje pełną gwarancję bezpiecznych i korzystnych rozliczeń.

Podatkowo-składkowy pakiet Polskiego Ładu można znaleźć w Dzienniku Ustaw pod poz. 2105. Większość zmian wchodzi 1 stycznia 2022 r.

Opinia dla "Rzeczpospolitej"
Marcin Borkowski, radca prawny i doradca podatkowy kancelaria Borkowski i Wspólnicy

Artykuł 176 kodeksu spółek handlowych to interesująca alternatywa dla członków zarządu, którzy nie chcą płacić składki zdrowotnej, a są też wspólnikami spółki. Wynagrodzenie za świadczenia na jej rzecz określone w umowie spółki nadal będzie nieoskładkowane. Jest bowiem kwalifikowane do tzw. przychodów z innych źródeł, a one nie podlegają ubezpieczeniu. Mówiąc najprościej, członkowie zarządu będący wspólnikami mogą „przerzucić” wynagrodzenie z jednego tytułu na drugi. Oczywiście przy zmianie umowy spółki trzeba zwrócić uwagę np. na to, że wspólnik nie może dostawać wynagrodzenia na podstawie art. 176 k.s.h. za prowadzenie jej spraw. Nie zawsze też zmiana rozliczeń będzie się opłacać. Dużo zależy od dochodów wspólnika – jeśli mają być obciążone 32 proc. PIT, lepiej, żeby po prostu zarabiał on tylko na dywidendzie.


Od nowego roku członków zarządu z powołania czeka 9-proc. składka zdrowotna. Będzie to pełniejsza realizacja zasady solidaryzmu społecznego – czytamy w uzasadnieniu do Polskiego Ładu, który ją wprowadza.

– Składkę należy liczyć od wynagrodzenia brutto i nie odliczymy jej od podatku. Oznacza to, że od stycznia pensje członków zarządu będą mniejsze o 9 proc. Składkę potrąca spółka. Musi też zgłosić członków zarządu do ZUS, na formularzu ZUS ZUA. Ma na to czas do 7 stycznia – tłumaczy Piotr Popek, starszy menedżer w zespole ds. PIT w KPMG.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona