Z najnowszych danych ZUS, do których dotarła „Rzeczpospolita”, wynika, że po ponad półtora roku trwania pandemii koronawirusa w Polsce w systemie ubezpieczeń społecznych przybyło aż 212 tys. ubezpieczonych, z czego aż 55 tys. tylko we wrześniu. Łącznie składki do ZUS płaci obecnie prawie 15,7 mln osób.
Na ten wzrost składają się w większości zatrudnieni na etatach, 16 tys . nowych ubezpieczonych to jednak zleceniobiorcy, a 1,4 tys. prowadzący działalność gospodarczą.
Czytaj więcej
Ani przedsiębiorcy ani pracownicy nie odliczą już od podatku składki na ubezpieczenie zdrowotne. Zaś jej wysokość będzie różna w zależności od formy opodatkowania.
Gdy w kraju brak rąk, szukają za granicą
ZUS podkreśla też, że na ten wzrost zapracowali także cudzoziemcy, którzy są coraz chętniej zatrudniani przez polskich pracodawców. We wrześniu przybyło ich 13,4 tys. osób. Z tego 7,6 tys. to obywatele Ukrainy, 2,3 tys. Białorusi i 1 tys. Gruzini. Łącznie w rejestrach ZUS figuruje obecnie już 846,4 tys. pracowników z zagranicy.
– W tej chwili, gdy ktoś chce pracować w Polsce, to co do zasady nie ma problemu ze znalezieniem zatrudnienia – mówi Przemysław Ciszek. – Siłą rzeczy przybywa też cudzoziemców zatrudnionych przez polskich przedsiębiorców. Hotele i restauracje znowu potrzebują personelu do pracy, firmy kurierskie przeżywają teraz prawdziwą hossę i są w stanie zatrudniać.