Największy od 22 lat wzrost płac. Znów dogoniły inflację, ale chwilowo

Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w lipcu podskoczyło o 15,8 proc. rok do roku, najbardziej od 2000 r., przebijając nawet najśmielsze oczekiwania ekonomistów. Mocno wzrosło też zatrudnienie, co kontrastuje z sygnałami, że zapotrzebowanie na pracowników słabnie.

Publikacja: 19.08.2022 10:53

Największy od 22 lat wzrost płac. Znów dogoniły inflację, ale chwilowo

Foto: Adobe Stock

Jak podał w piątek GUS, przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw, który obejmuje podmioty z co najmniej 10 pracownikami, zwiększyło się w lipcu o 15,8 proc. rok do roku po zwyżce o 13 proc. w czerwcu. To oznacza, że wyniosło blisko 6779 zł brutto. Dla porównania, wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł o 15,6 proc. rok do roku. W poprzednich dwóch miesiącach rósł zaś szybciej niż przeciętne wynagrodzenie, co sprawiało, że jego siła nabywcza malała.

Czytaj więcej

Fatalne nastroje konsumentów. Jest gorzej niż w apogeum pandemii Covid-19

Ankietowani przez „Rzeczpospolitą” ekonomiści szacowali średnio, że płace w lipcu wzrosły o 12,9 proc. rok do roku, minimalnie mniej niż w czerwcu. Byłby to już trzeci z rzędu miesiąc hamowania wzrostu wynagrodzeń, co wpisywałoby się w obraz słabnącej koniunktury na rynku pracy. Skrajne prognozy zakładały wzrost przeciętnej płacy o 14,9 proc., a ich autorzy wskazywali na to, że w lipcu wypłacane były premie w spółkach górniczych.

Taką interpretację lipcowego przyspieszenia wzrostu płac potwierdza komunikat GUS. „Wzrost przeciętnych wynagrodzeń w lipcu 2022 r. względem czerwca 2022 r. (o 3,4 proc. – red.) spowodowany był m.in. wypłatami premii kwartalnych, półrocznych, motywacyjnych, jubileuszowych, nagród z okazji Dnia Leśnika i Dnia Energetyka oraz wypłaty odpraw emerytalnych” – napisali statystycy. Zwrócili uwagę także na wypłaty premii „inflacyjnych” oraz dodatkowych nagród jednorazowych, m.in. w sekcji „Górnictwo i wydobywanie”.

W tym świetle lipcowy wystrzał dynamiki płac wygląda na przejściowy. Z drugiej strony, w lipcu zaskoczył też wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw. To sugeruje, że rynek pracy jest w lepszej kondycji niż oceniali dotąd ekonomiści.

Przeciętne zatrudnienie (tzn. przeliczone na pełne etaty) w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w lipcu o 2,3 proc. rok do roku, po zwyżce o 2,2 proc. w czerwcu. Ankietowani przez „Rzeczpospolitą” ekonomiści w większości oczekiwali, że wzrost zatrudnienia ponownie – trzeci raz z rzędu – wyhamował, do 2,1 proc.

Na dynamikę zatrudnienia w ujęciu rok do roku spory wpływ ma jednak doroczna rewizja próby przedsiębiorstw, której GUS dokonuje w styczniu. Ale solidny wzrost zapotrzebowania na pracowników widać też w ujęciu miesiąc do miesiąca. Licząc w ten sposób, przeciętne zatrudnienie wzrosło w lipcu o 0,2 proc., czyli 11 tys. etatów. Od 2010 r. lepszy wynik w tym samym miesiącu GUS odnotował tylko w 2020 r., gdy zatrudnienie odbiło się po wiosennym spadku związanym z pandemią Covid-19, oraz w 2017 r.

Czytaj więcej

Polska "liderem" Unii Europejskiej. Nigdzie spadek PKB nie był tak głęboki

Fundusz płac, czyli miara sumy wynagrodzeń wszystkich pracujących w sektorze przedsiębiorstw, wzrósł w lipcu o 18,5 proc., najbardziej od 2008 r., a w ujęciu realnym – tzn. po korekcie o inflację – 0 2,9 proc. Tymczasem w czerwcu realny fundusz płac zmalał, choć minimalnie. Był to pierwszy taki przypadek - nie licząc apogeum pandemii Covid-19 z 2020 r. - od lat 2012-2013.

Zaskakująco dobre dane z rynku pracy z lipca mogą tłumaczyć niewielką poprawę nastrojów konsumentów w tamtym miesiącu. Tzw. bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK), który odzwierciedla oceny i oczekiwania gospodarstw domowych dotyczące ich sytuacji finansowej oraz stanu gospodarki, a także skłonność konsumentów do dokonywania ważnych zakupów, wzrósł w lipcu do -41,7 pkt z -43,8 pkt w czerwcu. W sierpniu jednak, jak podał w czwartek GUS, ponownie zmalał, osiągając najniższy w historii poziom -44,9 proc.

Jak podał w piątek GUS, przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw, który obejmuje podmioty z co najmniej 10 pracownikami, zwiększyło się w lipcu o 15,8 proc. rok do roku po zwyżce o 13 proc. w czerwcu. To oznacza, że wyniosło blisko 6779 zł brutto. Dla porównania, wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł o 15,6 proc. rok do roku. W poprzednich dwóch miesiącach rósł zaś szybciej niż przeciętne wynagrodzenie, co sprawiało, że jego siła nabywcza malała.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Wynagrodzenia
Płaca minimalna rządzi podwyżkami. Ile przeciętnie zarabiają Polacy?
Wynagrodzenia
Polacy zarobków nie ujawniają nawet najbliższym
Wynagrodzenia
Koniec szybkich podwyżek płacy minimalnej? Tusk przejmuje pałeczkę po PiS
Wynagrodzenia
Milionowe zarobki prezesów banków w Polsce. Kto dostaje najwięcej?
Wynagrodzenia
Rosną wynagrodzenia w Ukrainie. Tyle że nie wszystkim