"Takiej wielkości desant powietrzny został wykonany prawdopodobnie w latach 60. ostatni raz na terenie Polski. Na pewno po ’89 r. jest to nie tylko największy desant, ale również największe ćwiczenie" – powiedział na konferencji prasowej w trakcie desantu dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych i kierownik ćwiczenia Anakonda-16 gen. broni Marek Tomaszycki. Podkreślił, że po raz pierwszy mamy do czynienia ze wspólnie wykonującymi zadanie żołnierzami wojsk powietrznodesantowych z Polski, USA, Wielkiej Brytanii, a także Portugalczykami (skakali pod Toruniem dzień wcześniej) i Włochami (obok Amerykanów uczestniczyli we wtorek w analogicznym zrzucie w Świdwinie w woj. zachodniopomorskim). W sumie – jak powiedział generał – pod Toruniem odbył się zrzut 1,4 tys. skoczków, łącznie z awangardą, która wylądowała w poniedziałek nad ranem.