Materiał powstał we współpracy z Wartą

Ostatnie 20 lat to okres stabilnych cen. Kwestia inflacji w zasadzie była pomijana w ubezpieczeniach. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika jednak, że zwłaszcza ten rok przyniósł gwałtowny wzrost wskaźnika cen towarów i usług. Inflacja przekracza już 17 proc. w ujęciu rocznym. Dwucyfrowe wzrosty notują też ceny produkcji budowlano-montażowej, a także produkcji sprzedanej w przemyśle. To problem także w ubezpieczeniach.

Niedoubezpieczenie

– Zazwyczaj, w momencie zawierania ubezpieczenia majątkowego dla firm do wyboru są dwie podstawowe metody określenia sumy ubezpieczenia: według wartości księgowej brutto oraz według wartości odtworzeniowej. W najbardziej powszechnych ubezpieczeniach mienia (np. ubezpieczenie hal magazynowych i produkcyjnych, maszyn i urządzeń produkcyjnych, budynków biurowych itp.) popularniejszą jest wartość odtworzeniowa, którą wskazuje około 70 proc. klientów – mówi Paweł Pawlik, dyrektor zarządzający Departamentu Produktów i Taryfikacji Klientów Korporacyjnych w Warcie.

Tłumaczy, że wartość księgowa brutto to wartość, po której zakupiony albo wybudowany został dany środek trwały, na przykład hala magazynowa czy linia produkcyjna. Wartość ta jest stała w czasie z wyjątkiem sytuacji, gdy poniesione zostały dodatkowe inwestycje w dany środek trwały (np. remont generalny) – wówczas taka inwestycja podnosi jego wartość księgową brutto. Z kolei wartość odtworzeniowa to koszt, jaki należałoby ponieść obecnie, aby odbudować dany element majątku np. w przypadku jego całkowitego zniszczenia w wyniku pożaru.

Ponieważ przez wiele lat w zasadzie nie było inflacji, albo była ona relatywnie niska, to wartość księgowa brutto mogła dobrze zabezpieczać majątek klienta, jeśli był on zakupiony czy wybudowany w ostatnich kilku latach. Ale inflacja w ostatnim czasie wystrzeliła. A to powoduje geometryczny wzrost luki ubezpieczeniowej. Luka ubezpieczeniowa w tym kontekście to różnica pomiędzy faktycznie zadeklarowaną przez klienta sumą ubezpieczenia a taką sumą, która faktycznie zabezpiecza klienta od najgorszych zdarzeń. Innymi słowy to różnica pomiędzy maksymalną wypłatą, jaką może klient uzyskać w ramach ubezpieczenia, a rzeczywistym kosztem odbudowy mienia, które uległo zniszczeniu np. w wyniku pożaru.

– Mamy klientów, którzy ubezpieczają w oparciu o wartość księgową brutto majątek, który powstawał wiele, wiele lat temu. W ich przypadku luka ubezpieczeniowa może być bardzo wysoka. Wartość księgowa brutto takiego majątku dalece odbiega od rzeczywistych kosztów, jakie trzeba by ponieść, aby odbudować ten majątek w oparciu o dzisiejsze ceny – tłumaczy Paweł Pawlik.

Ekspert Warty zauważa, że problem luki istnieje od lat, ale do niedawna nie był bardzo dotkliwy. Teraz narasta lawinowo – mówi dyrektor Pawlik. – W zasadzie z każdym miesiącem i kwartałem wysokiej inflacji luka się powiększa – dodaje.

Problem ten dotyka też wartości odtworzeniowej. Wysoka inflacja sprawia, że wartość tę trzeba często aktualizować, wręcz patrzeć do przodu. Próbować ocenić, o ile w ciągu roku wzrośnie koszt odtworzenia danego składnika majątku, i być może zrobić bufor na trochę wyższą wartość. Wielu klientów nie aktualizuje systematycznie sum ubezpieczenia. To dość trudne. Czasami trzeba korzystać przy tym z usług rzeczoznawcy, który powie, że odbudowanie fabryki będzie dziś kosztowało tyle a tyle. To dodatkowy koszt.

– Przy niskiej inflacji aktualizację można było robić raz na dwa–trzy lata, bo różnice nie były duże. Teraz, gdy mocno rosną koszty materiałów budowlanych, transportu, robocizny, sumy ubezpieczenia należy aktualizować przy każdym odnowieniu ubezpieczenia – mówi Paweł Pawlik.

Przyznaje, że oznacza to wyższy koszt polisy, ale przekonuje, że absolutnie warto go ponieść. Bez tego nie mamy pełnej ochrony.

– W całej tej sytuacji duża odpowiedzialność spoczywa na brokerach i agentach, którzy powinni informować klientów o problemie luki i związanym z nią ryzyku oraz o potrzebie prawidłowego określenia sumy ubezpieczenia majątku – mówi Paweł Pawlik. Przygotowaliśmy rozwiązanie, które ma pomóc w radzeniu sobie z tym problemem – dodaje.

Kalkulator Warty

Aby wesprzeć brokerów i klientów w aktualizacji sum ubezpieczeń, Warta przygotowała kalkulator szacowania wartości odtworzeniowych obiektów budowlanych. Pozwala on wycenić około 40 typów najbardziej popularnych obiektów produkcyjnych, magazynowych, usługowych czy mieszkalnych. Nowe narzędzie jest intensywnie wykorzystywane przez brokerów. Dziennie z jego pomocą wykonywanych jest około stu oszacowań wartości odtworzeniowych.

Kalkulator nie zastąpi precyzyjnej wyceny dokonywanej przez profesjonalnego rzeczoznawcę, ale jest idealnym rozwiązaniem, gdy takie precyzyjne wyliczenie wartości nie jest dostępne lub jest zbyt kosztowne. Jest to rozwiązanie zapewniające klientowi ochronę dużo lepszą niż w przypadku, gdyby sumy ubezpieczenia pozostały niezaktualizowane – mówi ekspert Warty.

Z kalkulatora można skorzystać po zalogowaniu się na Portal dla Brokera. To kolejne już rozwiązanie dostępne w tym serwisie, które pomaga brokerom, a przez to klientom, w codziennym zarządzaniu polisami, w tym zapewnia podgląd szczegółów polisy wraz ze statusem płatności oraz wnioskowania o zaświadczenia szkodowe. Warta zapewnia, że pracuje nad kolejnymi, nowymi funkcjonalnościami, które mają dodatkowo podnieść jakość współpracy.

Materiał powstał we współpracy z Wartą