Materiał powstał we współpracy z Grupą PKP

Miniony rok to dla kolei z jednej strony okres bicia rekordów pod względem liczby przewiezionych pasażerów, z drugiej – dodatkowe zadania związane z transportem towarów, m.in. z i do Ukrainy. To wszystko w okresie intensywnych prac związanych z budową i modernizacją infrastruktury. Spółki kolejowe, podobnie jak cała gospodarka, odczuwały też i nadal odczuwają skutki pandemii oraz wybuchu wojny za naszą wschodnią granicą. Wydarzenia te miały wpływ zarówno na harmonogram inwestycji, jak i na ich koszty. Uczestnicy debaty podkreślali jednak, że ostatnie miesiące i lata były dobrym czasem dla kolei.

– Polskie Koleje Państwowe realizują w tej chwili największy w swojej historii program inwestycji dworcowych – przypomniał Ireneusz Maślany, członek zarządu PKP S.A. – Przyjęliśmy go w 2016 r., z perspektywą realizacji do roku 2023. W tej chwili zrealizowaliśmy już ok. 80 inwestycji. Zarówno nowo wybudowane, jak i zmodernizowane w ramach programu PKP S.A., dworce służą pasażerom. Te inwestycje poprawiły nie tylko komfort korzystania z transportu kolejowego, ale także wizerunek kolei. Stały się również prawdziwą wizytówką miast, w których są zlokalizowane.

W ramach blisko 200 inwestycji realizowanych w Programie Inwestycji Dworcowych na lata 2016-2023 budowane są także dworce w formule innowacyjnych dworców systemowych. To niemal 40 obiektów w skali kraju. – Innowacyjne dworce systemowe są realizowane na podstawie naszego autorskiego projektu – poinformował Ireneusz Maślany.

Spółka przygotowuje się już do kolejnej edycji PID. W jego ramach przewidziano modernizację 150 dworców. Docelowo wszystkie obiekty znajdujące się w zarządzie PKP S.A. (jest ich ok. 600 mają) mają przejść remonty (dotyczy to oczywiście tych lokalizacji, w których tego typu prace są potrzebne).

Inwestycje realizowane i planowane przez PKP Intercity koncentrują się na unowocześnieniu taboru. – W 2016 r. założyliśmy 7 mld zł na inwestycje w tabor. Większość z nich została już zrealizowana lub zostanie zrealizowane wkrótce. Niektóre kontrakty udało się nawet wykonać przed czasem – powiedział Jarosław Oniszczuk, członek zarządu PKP Intercity S.A. – W kolejnych latach chcemy zainwestować dalsze 27 mld zł. Jako spółka jesteśmy nastawieni na to, by w 2030 r. przewieźć 88 mln pasażerów – podsumował. Dodał także, że ostatnie lata pokazały, że działania poszczególnych spółek przyniosły efekty w postaci wzrostu zainteresowania pasażerów koleją. – Widzimy potrzebę współpracy i synergii naszych działań – powiedział.

Inwestycje w tabor to również cel POLREGIO SA. Adam Pawlik, prezes zarządu tej spółki podkreśli, że są one niezbędne, by spółka mogła rywalizować z kolejowymi przewoźnikami z innych krajów, którzy na polskich torach mogą pojawić się już w 2030 r. – W przygotowanej przez nas strategii spółki założyliśmy, że docelowo, począwszy od tego roku, musimy wymienić pomiędzy 200 a 250 jednostek taborowych i to z całą pewnością będziemy robić – powiedział.

Uczestnicy debaty podkreślali, że kolej to system naczyń połączonych. Inwestycje realizowane przez jedną spółkę muszą iść w parze z działaniami podejmowanymi przez drugą. Tylko w ten sposób można przyciągnąć pasażerów i zwiększyć konkurencyjność kolejowego transportu towarowego. Arnold Bresch, członek zarządu PKP Polskie Linie Kolejowe SA: – W ostatnich latach przywróciliśmy do eksploatacji 800 km linii kolejowych, czy to w ramach działań inwestycyjnych, czy działań utrzymaniowych. Tym samym wpisujemy się w działania pozostałych spółek. Tam, gdzie PKP S.A. realizuje dworce, my budujemy perony. Tam gdzie Intercity zgłasza zapotrzebowanie na przystanki, my je budujemy.

W ostanie lata to ze strony PKP PLK też m.in. inwestycje w integrację transportu kolejowego z transportem lotniczym i morskim. W tej chwili spółka m.in. kończy budowę i modernizację nowego odcinka do lotniska w Pyrzowicach oraz linii łączącą lotnisko w Rzeszowie z systemem kolejowym.

Działania spółki PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa od momentu jej powstania koncentrowały się zarówno na modernizacji infrastruktury, jak i taboru. I ten zakres prac będzie kontynuowany w przyszłości. – Nasza firma odziedziczyła bardzo zdekapitalizowaną linię szerokotorową, o szerokości torów innej niż w Polsce, ale tożsamej z tą, która istnieje w innych krajach wschodnich, w tym na Ukrainie – przypomniał Dariusz Sikora, członek zarządu PKP LHS. – Naszym zadaniem było odbudowanie jej i doprowadzenie do tego, by dobrze funkcjonowała. Znaczenie PKP LHS stało się szczególnie widoczne po wybuchu wojny w Ukrainie. – Dziś jesteśmy w takim miejscu, które pozwoliło nam w ubiegłym roku i pierwszych miesiącach tego roku odpowiedzieć na wyzwania związane z przewozami między Ukrainą a Polską oraz zrealizować te zadania na rekordowym poziomie – poinformował.

Dotychczasowe inwestycje, na kwotę ponad 1 mld zł, Spółka realizowała z własnych środków. Obecnie udało się pozyskać finansowanie z UE, które zostanie wydane na budowę uniwersalnego terminala przeładunkowego w Woli Baranowskiej. Na liście inwestycji już realizowanych przez Spółkę lub planowanych do realizacji jest też m.in. rozbudowa kolejowego przejścia granicznego w Hrubieszowie czy zakup nowych lokomotyw. Celem jest zwiększenie przepustowości linii szerokotorowej i maksymalne wykorzystanie jej możliwości – zarówno w kontekście obecnej sytuacji w Ukrainie, jak i zadań związanych z odbudową tego kraju po wojnie.

Tym, co może być barierą w rozwoju spółek kolejowych oraz firm które świadczą usługi na ich rzecz, są luki w finansowaniu wynikające m.in. z przestojów pomiędzy poszczególny perspektywami finansowymi UE. Podczas debaty mówiła o tym Marita Szustak, prezes Izby Gospodarczej Transportu Kolejowego (IGTL). Jednym z działań podjętych przez Izbę w celu przeciwdziałania skutkom tej sytuacji jest złożenie projektu ustawy o funduszu kolejowym, który pod koniec kwietnia trafił do ministerstwa infrastruktury. Zakłada ona m.in. zwiększenie udziału spółek kolejowych we wpływach z opłaty paliwowej.

Materiał powstał we współpracy z Grupą PKP