Roland Garros. Kontuzja zgasiła śmiałość

Uraz Włocha Lorenzo Musettiego być może uratował Novaka Djokovicia. We wtorek w Paryżu zaczynają się ćwierćfinały.

Aktualizacja: 07.06.2021 21:46 Publikacja: 07.06.2021 19:14

Lorenzo Musetti

Lorenzo Musetti

Foto: PAP/ EPA/IAN LANGSDON

Na takie spotkania nawet skromnie wypełniony paryski kort centralny musiał reagować głośno. Lorenzo Musetti, bardzo zdolny, ale wciąż niemal junior (rocznik 2002), wygrał z liderem rankingu światowego dwa sety w tie-breakach i wydawał się znakomitym kandydatem do wywołania największej sensacji turnieju.

Jest z pokolenia, które jeszcze nie ma silnej reprezentacji w czołówce rankingu ATP. Tacy jak on, Jannik Sinner i paru innych, dopiero czekają w kolejce do największych zaszczytów, choć jeśli widzą ścieżkę na skróty, chętnie nią pobiegną.

Musetti przez dwa sety grał więc z nastoletnią śmiałością, uskrzydlony wizją pokonania Djokovicia. Serb długo uważał, że zagra z młodym oszczędnie i to wystarczy. Przez dwa sety nie wystarczało, ale gdy już pachniało wybuchem, kontuzja pachwiny skończyła emocje. Musetti niemal przestał biegać, Novak tylko trochę go docisnął i było po sensacji. Wynik końcowy: 6:7 (7-9), 6:7 (2-7), 6:1, 6:0, 4:0, krecz.

U pań popołudniowe mecze były krótkie. Do ćwierćfinału awansowały Amerykanka Coco Gauff po zwycięstwie 6:3, 6:1 z Tunezyjką Ons Jabeur, Czeszka Barbora Krejcikova, która wygrała jeszcze sprawniej 6:2, 6:0 z Amerykanką Sloane Stephens, oraz Greczynka Maria Sakkari po pokonaniu 6:1, 6:3 ubiegłorocznej finalistki, Amerykanki Sofii Kenin. To ostatnie spotkanie wyłoniło rywalkę dla lepszej w wieczornym meczu Igi Świątek z bitną ukraińską nastolatką Martą Kostjuk.

Skromny udział kobiet w sesjach nocnych na korcie Philippe Chatrier (na osiem dotychczasowych wieczorów panie zagrały dwa razy) nie umknął uwadze osób śledzących Roland Garros z pozycji równości płci. Była wśród nich Wiktoria Azarenka, która surowo oceniła organizatorów w tej kwestii, wskazując także na inne niedociągnięcia, m.in. niesymetryczny przydział głównych kortów i, na podstawie osobistych doświadczeń, mniejszą dbałość o przygotowanie placów gry dla pań oraz „inne proste sprawy". – Nie wszystko da się przesłonić równością premii – mówiła Białorusinka.

Być może takie i podobne pretensje staną się wkrótce melodią przeszłości, jeśli spełni się obecna w mediach od kilku miesięcy wizja połączenia zawodowego tenisa kobiecego i męskiego w jeden komercyjny twór, który wedle Sky News ma już nawet nazwę: „One Tennis".

Brytyjska stacja podała, że znana w sporcie firma doradztwa inwestycyjnego CVC Capital Partners (m.in. były właściciel Formuły 1, ostatnią znaną transakcją CVC był zakup części praw handlowych Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej) prowadzi w tej sprawie zaawansowane negocjacje, wykłada na komercyjne połączenie WTA Tour i ATP World Tour 600 mln dolarów i jest na dobrej drodze do uzyskania zgody zarządów obu organizacji pod koniec czerwca. W Paryżu tę informację powtarzano chętnie, choć oficjalnych potwierdzeń nikt nie przekazał.

W poniedziałek zaczęły się turnieje juniorskie. Polską młodzież reprezentuje dwóch tenisistów, w singlu został jeden – Maks Kaśnikowski, który w pierwszym meczu zwyciężył 6:4, 6:3 Brytyjczyka Jacka Pinningtona Jonesa (nr 4). Aleksander Orlikowski przegrał z Serbem Hamadem Medjedoviciem 5:7, 3:6, ale pobytu w Paryżu nie skończył, gdyż Polacy zagrają wspólnie w deblu.

We wtorek w planie gier są już ćwierćfinały. Najpierw panie: Tamara Zidansek – Paula Badosa oraz Jelena Rybakina – Anastazja Pawliuczenkowa, potem panowie: Alexander Zverev – Alejandro Davidovich Fokina oraz Stefanos Tsitsipas – Daniił Miedwiediew. Iga Świątek i Bethanie Mattek Sands zagrają na korcie Simonne Mathieu ćwierćfinał deblowy z parą chorwacko-słoweńską Darija Jurak i Andreja Klepač.

Na takie spotkania nawet skromnie wypełniony paryski kort centralny musiał reagować głośno. Lorenzo Musetti, bardzo zdolny, ale wciąż niemal junior (rocznik 2002), wygrał z liderem rankingu światowego dwa sety w tie-breakach i wydawał się znakomitym kandydatem do wywołania największej sensacji turnieju.

Jest z pokolenia, które jeszcze nie ma silnej reprezentacji w czołówce rankingu ATP. Tacy jak on, Jannik Sinner i paru innych, dopiero czekają w kolejce do największych zaszczytów, choć jeśli widzą ścieżkę na skróty, chętnie nią pobiegną.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
100. tydzień Igi Świątek w roli światowej liderki kobiecego tenisa
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Tenis
Porsche odjechało Idze Świątek. Polskie finały w Rouen i Barcelonie
Tenis
Magda Linette w finale. Zacięty mecz ze Sloane Stephens
Tenis
Iga Świątek znów przegrywa z Jeleną Rybakiną. Nie będzie kolejnego porsche
Tenis
Tenisowy klasyk. Iga Świątek zagra z Jeleną Rybakiną