Radwańska wygrała i odpoczęła

Agnieszka Radwańska pokonała Robertę Vinci 6:1, 6:1 i dziś gra w ćwierćfinale z Caroline Garcią z Francji. Łukasz Kubot wyczerpał limit szczęścia.

Publikacja: 09.05.2014 02:55

Agnieszka Radwańska

Agnieszka Radwańska

Foto: AFP

Polkę z Włoszkę zesłano na daleki kort nr 5, bez kamer telewizyjnych. Ale nie trzeba obrazu, by wiedzieć, jak wyglądało spotkanie: zaledwie 57 minut gry, dwa asy serwisowe Radwańskiej, gem wygrywany za gemem, niezależnie od tego, która serwowała.

Vinci musiała szybko stracić wiarę w sukces, w pierwszym secie przegrywała 0:3 już po ośmiu minutach. W drugim zaczęła wprawdzie od zdobycia gema, ale to była jej ostatnia satysfakcja. Takie zgrabne zwycięstwo Radwańskiej dzień po 2,5-godzinnej harówce ze Swietłaną Kuzniecową bardzo się przyda, zdrowie ma znaczenie.

Kolejną rywalką Polki będzie 20-letnia Caroline Garcia (51. WTA), która zwyciężyła w trzech setach Sarę Errani. Francuzka w kwietniu w Bogocie wygrała pierwszy w karierze turniej WTA, dopiero od niedawna przebija się w górę rankingu, jeszcze nie miała okazji zmierzyć się z Radwańską. Mecz Polki i Francuzki wyznaczono w piątek po południu na korcie im. Arantxy Sanchez Vicario; powinien się zacząć około godz. 17 – jest drugi w kolejce, a gry startują od 15. Jeśli będzie polskie zwycięstwo, to oznacza półfinał z Marią Szarapową lub Na Li.

Łukasz Kubot po swojemu zaczął mecz z Roberto Bautistą Agutem od ataków. W rozwichrzonym tenisie Polaka nie ma wielkich tajemnic, musiał tak grać, by wyrównać szanse z cierpliwym i dokładnym Hiszpanem. Do stanu 2:2 wydawało się, że będzie dobrze, ale Bautista Agut to fachowiec. Poczekał na błędy serwisowe rywala, doprowadził do kilku dłuższych wymian i zyskał gema przy podaniu Kubota. Hiszpan kierował grą mądrze i potrafił lepiej przewidywać wydarzenia na korcie. Zrywy Kubota pomogły tylko raz, odrobił część strat od stanu 2:5 do 4:5.

W drugim secie przewaga Bautisty zaznaczyła się jeszcze szybciej, prowadzenie 3:1 oznaczało, że misja jest już prawie niewykonalna. Kubot starał się bardzo, walczył do utraty tchu, biegał dziesiątki razy do siatki i z powrotem, ale z hiszpańskim sprytem i konsekwencją nie wygrał.

W ćwierćfinałach madryckiego turnieju zagrają obrońcy tytułów. Rafael Nadal na razie wygrywa po staremu – bez straty seta, Serena Williams również. Odpadł Andy Murray, pokonany przez Santiago Giraldo.

Madryt.

Turniej ATP. 1/8 finału: ?R. Bautista Agut (Hiszpania) ?– Ł. Kubot 6:4, 6:2.

Turniej WTA. 1/8 finału: ?A. Radwańska (3) – R. Vinci (Włochy) 6:1, 6:1.

Polkę z Włoszkę zesłano na daleki kort nr 5, bez kamer telewizyjnych. Ale nie trzeba obrazu, by wiedzieć, jak wyglądało spotkanie: zaledwie 57 minut gry, dwa asy serwisowe Radwańskiej, gem wygrywany za gemem, niezależnie od tego, która serwowała.

Vinci musiała szybko stracić wiarę w sukces, w pierwszym secie przegrywała 0:3 już po ośmiu minutach. W drugim zaczęła wprawdzie od zdobycia gema, ale to była jej ostatnia satysfakcja. Takie zgrabne zwycięstwo Radwańskiej dzień po 2,5-godzinnej harówce ze Swietłaną Kuzniecową bardzo się przyda, zdrowie ma znaczenie.

Tenis
Miami Open. Wygrała z Igą Świątek, pokonała Jessikę Pegulę
Tenis
Hubert Hurkacz też pożegnał się z turniejem w Miami
Tenis
Miami Open. Iga Świątek nie wygra Sunshine Double
Tenis
Hubert Hurkacz wygrał drugi trzysetowy mecz w Miami
Tenis
Turniej WTA w Miami: Iga Świątek wyszarpała awans