Znakomita gra, chłodna głowa, atak od pierwszej piłki – Polak znakomicie wykonał plan na dogrywkę meczu z wiceliderem rankingu światowego. Grali od stanu 2:6, 7:6 (7-2), 3:6, 4:3 patrząc od polskiej strony. Kluczem do zwycięstwa był lepszy start i przełamanie serwisu Rosjanina chwilę po wejściu na kort. Ze stanu 5:3 do 6:3 było już łatwiej.

Zaskakująco krótko trwał też piąty set. Miedwiediew wyraźnie zaskoczony obrotem spraw, nie znalazł sposobu na precyzję i siłę serwisów Polaka i jego śmiałe ataki przy siatce. Po 37 minutach pobytu na najważniejszym wimbledońskim korcie Polak miał pierwszą piłkę meczową i nie potrzebował drugiej. Skok Miedwiediewa do siatki nic nie dał. To Hubert Hurkacz stanie w środę do meczu z legendą – Rogerem Federerem.

– Nie ma nic wspanialszego od gry na najważniejszym korcie na świecie. Daniił jest niesamowutym tenisistą, ale dziś zagrałm przeciw niemu całkiem nieźle, choć dla mnie była to zupełnie nowa sytuacja. Wydaje mi się, że wyciągnąłem dobre wnioski z pierwszej części naszego spotkania, to co w poniedziałek nie działało, dziś działało znacznie lepiej. Gra z Rogerem Federerem na korcie centralnym to dla mnie najlepsza wiadomość z możliwych. Cieszę się niezmiernie na to spotkanie i proszę was także o trochę wsparcia w tym meczu – powiedział wzruszony zwycięzca po odebraniu długich braw od publiczności.

Mężczyźni – 1/4 finału: H. Hurkacz (Polska, 14) – D. Miedwiediew (Rosja, 2) 2:6, 7:6 (7-2), 3:6, 6:3, 6:3.

Pary ćwierćfinałowe: Djoković – Fucsovics; Chaczanow – Shapovalov; Berrettini – Auger-Aliassime; Federer – Hurkacz.