Turniej WTA Elite Trophy, w którym po raz pierwszy bierze udział Linette, jest organizowany od 2015 roku, z trzyletnią przerwą w latach 2020–2022. W zasadzie to twórcze rozwinięcie, dzięki pieniądzom chińskich sponsorów z Regionu Metropolitalnego Delty Rzeki Perłowej, dawnego turnieju WTA Tournament of Champions przeznaczonego dla tych pań, które dobrze grały i wygrywały imprezy w ciągu tenisowego roku (głównie w cyklu WTA International – dziś WTA 250), lecz zdobyły za mało punktów, by zakwalifikować się do finałowego turnieju ósemki mistrzyń na koniec sezonu.
Był to więc również turniej mistrzyń, ale tych skromniejszych, co odzwierciedlała pula nagród. WTA Tournament of Champions organizowano w latach 2009–2014, a potem – razem z falą chińskich, jesiennych turniejów WTA – pojawiła się impreza w Zhuhai (konkretnie w Hengqin International Tennis Center) pod nowym szyldem WTA Elite Trophy.
Czytaj więcej
Porażka Huberta Hurkacza z Zhizhenem Zhangiem w Tokio to cena za wygraną w Chinach, ale także szansa na krótki odpoczynek w Europie oraz ostatni zryw w Bazylei i Paryżu.
Obok WTA Finals w Shenzhen to wydarzenie miało podkreślać na końcu każdego sezonu silny związek tenisa damskiego z Chinami.
Jest o co grać
Pandemia Covid-19 mocno zrewidowała plany i tej jesieni kobiecy turniej Masters jeszcze do Chin nie wrócił, ale w kilku innych miastach Państwa Środka znów są imprezy WTA, no i mamy ponownie w kalendarzu Zhuhai, który w poprzednich pięciu edycjach okazał się być całkiem interesujący, nawet jeśli spojrzeć jedynie na te, które wygrywały: Venus Williams (2015), Petra Kvitova (2016), Julia Goerges (2017), Ashleigh Barty (2018) oraz obecna liderka rankingu światowego Aryna Sabalenka (2019).