Iga Świątek wysoko wygrała polski mecz w Pekinie

Oczekiwany z dużym zainteresowaniem mecz 1/8 finału turnieju WTA 1000 China Open Iga Świątek – Magda Linette zakończył się gładkim zwycięstwem drugiej rakiety świata 6:1, 6:1. W piątkowym ćwierćfinale Iga zagra z Caroline Garcią lub Anheliną Kalininą

Publikacja: 04.10.2023 12:59

Iga Świątek

Iga Świątek

Foto: AFP

Kibice oczekujący na dwa lub trzy zacięte sety nieco się rozczarowali wynikiem spotkania pierwszej i drugiej rakiety polskiego tenisa kobiecego, choć były krótkie chwile, gdy pani Magda pokazywała zagrania na poziomie swej młodszej rywalki. Początek meczu jednak od razu dał podpowiedź, że pierwsze spotkanie Igi i Magdy w WTA Tour będzie jednostronne. 

Świątek ze znaną powszechnie energią ruszyła po punkty, Linette na jej tle wydawała się znacznie bardziej przejęta spotkaniem, spięta i o ćwierć tempo wolniejsza przy większości wymian. Tyle wystarczyło, by Iga objęła szybko prowadzenie 5:0, ładny gem serwisowy jej rywalki spowodował, że nie oglądaliśmy seta wygranego do zera, ale przewaga nr 2 na świecie była oczywista w każdej fazie gry.

Czytaj więcej

Iga Świątek wygrała z Sarą Sorribes Tormo. Więcej radości z tenisa

Drugi set przebiegał bardzo podobnie – Iga mocnymi returnami zyskiwała szybko inicjatywę, rządziła wymianami wedle woli, więc na tablicy po kilkunastu minutach pojawił się wynik 4:0 dla Świątek i nie było powodu, by wierzyć w jakąkolwiek zmianę sytuacji na korcie Lotus. Magda Linette zdobyła ponownie gema przy swym podaniu, ale nic więcej zrobić nie mogła. 6:1, 6:1 po 66 minutach gry, trudno oceniać te rezultat inaczej: Iga była zdecydowanie lepsza, Magda zagrała poniżej możliwości.

Przed meczem Polek odbyły się dwa z czterech zaplanowanych na środę spotykań 1/8 finału. Najpierw Jelena Ostapenko zwyciężyła na korcie centralnym (Diamond) czwartą tenisistkę rankingu WTA Jessikę Pegulę 6:4, 6:2, jest to pewna niespodzianka, ale tenisistka z Łotwy miewa takie dni, gdy jej silny, ale ryzykowny tenis tenisa daje niezłe wyniki. Nieco później na korcie nr 2 (Lotus) Ludmiła Samsonowa pokonała Martę Kostiuk 6:4, 6:7 (4-7), 7:5. Po meczu Świątek – Linette w programie był jeszcze mecz Jelena Rybakina – Mirra Andriejewa. 

Żadna z tych, które wygrały, nie będzie rywalką Igi w ćwierćfinale. Tę wyłoni czwartkowe spotkanie Caroline Garcia (9) – Anhelina Kalinina. Również w czwartek zagrają o awans do najlepszej ósemki Aryna Sabalenka (1), Coco Gauff (3) i Maria Sakkari (6). 

Kibice oczekujący na dwa lub trzy zacięte sety nieco się rozczarowali wynikiem spotkania pierwszej i drugiej rakiety polskiego tenisa kobiecego, choć były krótkie chwile, gdy pani Magda pokazywała zagrania na poziomie swej młodszej rywalki. Początek meczu jednak od razu dał podpowiedź, że pierwsze spotkanie Igi i Magdy w WTA Tour będzie jednostronne. 

Świątek ze znaną powszechnie energią ruszyła po punkty, Linette na jej tle wydawała się znacznie bardziej przejęta spotkaniem, spięta i o ćwierć tempo wolniejsza przy większości wymian. Tyle wystarczyło, by Iga objęła szybko prowadzenie 5:0, ładny gem serwisowy jej rywalki spowodował, że nie oglądaliśmy seta wygranego do zera, ale przewaga nr 2 na świecie była oczywista w każdej fazie gry.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Tenis
Powstaje tenisowa Formuła 1
Tenis
Iga, Hubert i UB40 zagrają przed świętami w Abu Zabi
Tenis
Tenisowy turniej w St. Petersburgu. Impreza bez żadnej kontroli
Tenis
Next Gen ATP Finals. Hamad Medjedović niemal jak Djoković
Tenis
Tomasz Wiktorowski: Życie nigdy z nas nie uszło
Materiał Promocyjny
Jakie technologie czy też narzędzia wspierają transformację cyfrową biznesu?