Wimbledon. Iga i Hubert zagrają w niedzielę

Pierwsza sobota turnieju minęła bez wielkich polskich atrakcji, zapewnili je inni. Iga Świątek i Hubert Hurkacz wrócą do akcji w niedzielę, oboje na korcie centralnym

Publikacja: 08.07.2023 20:59

Iga Świątek

Iga Świątek

Foto: AFP

Deszcz wrócił nad zielone trawniki, ale dachy robią swoje – w sobotę mecze trzeciej rundy grali i wygrali pod nimi m. in. Carlos Alcaraz, Aryna Sabalenka i Daniił Miedwiediew. Gdy aura bardzie sprzyjała, bez dachów zwyciężali Petra Kvitova, Stefanos Tsitsipas i nawet Holger Rune – nawet, gdyż w tie-breaku piątego seta z Alejandro Davidovichem Fokiną Duńczyk przegrywał już 1-4, 2-6 i 5-8, by zdobyć kolejno pięć punktów i zapracować na miano największego szczęściarza dnia (końcowy wynik: 6:3, 4:6, 3:6, 6:4, 7:6 (10-8) dla Rune), także dlatego, że zdążył to zrobić przed wieczornymi opadami.

Jak widać po przytoczonych nazwiskach, wysoko rozstawieni trzymają się dość mocno, atrakcyjność kolejnych rund na tym zyskuje, ale Wimbledon zawsze ma też kogoś, kto pełni rolę kopciuszka wśród sław. W sobotę tę rolę przypisano Chrisowi Eubanksowi, 27-letniemu Amerykaninowi, który znalazł się w najlepszej szesnastce turnieju po wygranej z Australijczykiem Christopherem O’Connellem 7:6 (7-5), 7:6 (7-3), 7:5 (7-2). 

Czytaj więcej

Wimbledon. Iga Świątek nadal nie do zatrzymania

Eubanks był kiedyś dobrym graczem uniwersyteckim, ale dopiero przed tym Wimbledonem awansował do pierwszej setki świata w rankingu ATP. Oczywiście jest debiutantem, ale serwować potrafi, w sobotnim meczu posłał 23 asy. W 1/8 finału zagra z Tsitsipasem.

Polski wątek szóstego dnia był skromny, bo odwołano mecze juniorskie Zuzanny Pawlikowskiej i Tomasza Berkiety, ale warto było przespacerować się na kort nr 16, by zobaczyć damskie deble: Magda Linette i Bernarda Pera kontra Tatjana Maria i Katarzyna Piter. Ta druga para dostała się do turnieju w ostatniej chwili, w ramach nagłego zastępstwa kontuzjowanych koleżanek. Wygrał debel polsko-amerykański 6:3, 6:3, co oznacza, że Magda Linette jeszcze Wimbledonu nie kończy. Para niemiecko-polska za gotowość do gry otrzymała 13750 funtów brutto do podziału, więc też narzekać nie może.  

Czytaj więcej

Magda Linette zakończyła Wimbledon na III rundzie

O wiele więcej polskości będzie w niedzielę i to na korcie centralnym. Plan gier na niedzielę wygląda z naszego punktu widzenia imponująco: najpierw, czyli od 14.30 czasu polskiego Andriej Rublow zagra z Aleksandrem Bublikiem, po nich zmierzą się Iga Świątek z Belindą Bencic, a trzeci mecz to równie wyczekiwane nad Wisłą spotkanie Hubert Hurkacz – Novak Djoković. 

Trzeba grzać telewizory i patrzeć, a kto ma bilet – ten zobaczy po raz pierwszy w kronikach Wimbledonu dwa polskie spotkania po sobie na najbardziej szacownym korcie tenisowego świata.  

Deszcz wrócił nad zielone trawniki, ale dachy robią swoje – w sobotę mecze trzeciej rundy grali i wygrali pod nimi m. in. Carlos Alcaraz, Aryna Sabalenka i Daniił Miedwiediew. Gdy aura bardzie sprzyjała, bez dachów zwyciężali Petra Kvitova, Stefanos Tsitsipas i nawet Holger Rune – nawet, gdyż w tie-breaku piątego seta z Alejandro Davidovichem Fokiną Duńczyk przegrywał już 1-4, 2-6 i 5-8, by zdobyć kolejno pięć punktów i zapracować na miano największego szczęściarza dnia (końcowy wynik: 6:3, 4:6, 3:6, 6:4, 7:6 (10-8) dla Rune), także dlatego, że zdążył to zrobić przed wieczornymi opadami.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Tenis
Iga Świątek bez presji, ale z problemami. Polka odczarowuje Tokio
Materiał Promocyjny
Nowe finansowanie dla transportu miejskiego w Polsce Wschodniej
Tenis
Tenisistki po dwóch latach wróciły do Chin. Iga Świątek zaczyna dwa tygodnie gry w Azji
Tenis
Iga Świątek. Dziś w PZU, jutro do Tokio
Tenis
Polska nieco bliżej gry o Puchar Davisa
Materiał Promocyjny
Politechnika Śląska uruchamia sieć kampusową 5G
Tenis
Puchar Davisa: Polska prowadzi z Barbadosem 2:0
Tenis
Angélique Cauchy ofiarą trenera. Wstrząsające zeznanie francuskiej tenisistki