Mecz toczył się przy porywistym wietrze i Iga Świątek miała kłopoty w pierwszym secie (przegrała dwa swoje gemy serwisowe), po wielu jej uderzeniach piłka lądowała daleko na aucie. Widać było, że denerwują ją te błędy. Bucsa grała w tym secie dużo lepiej niż w styczniu w Australian Open, gdzie przegrała 0:6, 1:6. 

Wystarczyło to jednak tylko na jednego seta, w drugim przewaga Polki była już miażdżąca, a Bucsa wyglądała przy Idze jak uboga krewna. W drugiej rundzie rywalką Polki będzie Amerykanka Claire Liu (102 WTA), z którą Świątek wygrała w tym roku w Indian Wells 6:0,6:1.

Jedna z najgroźniejszych rywalek Polki Jelena Rybakina (mogą spotkać się w półfinale) pokonała Brendę Fruhvirtovą z Czech 6:4, 6:2.