Tenis w Rzymie: Odpadła Sabalenka

Nie będzie meczu Aryna Sabalenka – Iga Świątek na kortach Foro Italico. Białorusinka niespodziewanie przegrała już pierwszy mecz z Sofią Kenin 6:7 (4-7), 2:6. Odpadła także nr 3 na świecie – Jessica Pegula.

Publikacja: 12.05.2023 00:03

Tenis w Rzymie: Odpadła Sabalenka

Foto: PAP/EPA

Porażka Sabalenki to jest sensacja, choć może nie taka wielka, jeśli przypomnieć, że Kenin była trzy lata temu mistrzynią Australian Open, potem zaś grała z Igą w finale Roland Garros. Jednak od tamtych dni minęło sporo czasu, Amerykanka (z rosyjskich rodziców) od dawna nie odnosiła sukcesów, równie długo nie pamiętano, by pokonała jakąkolwiek tenisistkę z pierwszej dziesiątki rankingu WTA – ostatni raz udała się jej taka sztuka w 2019 roku w Melbourne, gdy zwyciężyła Ashleigh Barty.  

W Rzymie Sofia Kenin startowała jako 134. na świecie, wygrała z nr 2 w godzinę i 38 minut. Kluczowym momentem meczu wydaje się tie-break pierwszego seta, w którym Amerykanka objęła prowadzenie 3-0 i nie oddała tej przewagi do końca. Sabalenka popełniała liczne błędy, przypominała siebie sprzed kilkunastu miesięcy, gdy potęga serwisu i forhendu zupełnie nie szły w parze ze stabilnością odbić. 

Czytaj więcej

Iga Świątek nie została mistrzynią turnieju w Madrycie

W drugim secie Kenin objęła prowadzenie 4:2 i od tej chwili odnalazła już prostą drogę do wygranej. – Aryna miała świetne wyniki, świetny rok, czułam się po prostu słabsza, ale przed meczem wcale nie odczuwałam dużej presji. Próbowałem to wykorzystać, grać po swojemu, podnieść maksymalnie poziom gry – mówiła Sofia. Wygrała z Sabalenką pierwszy raz, dopiero gdy spotkały się na kortach ziemnych. 

Dla Aryny Sabalenki wczesna porażka w Rzymie to w tym sezonie sprawa niezwykła, tak szybko w tym roku nie wyjechała z żadnego turnieju. Przyjechała do Włoch jako mistrzyni z Madrytu, ta, która potrafiła pokonać Igę Świątek i wygrać najwięcej meczów. Wpadka nie przekreśla jej osiągnięć, ale pytania o umiejętność dłuższego utrzymania formy zapewne wrócą. Pościg za Igą rankingu WTA też został znacznie utrudniony, a jeśli Polka wygra w Rzymie, to niezależnie od wyniku w Paryżu pozostanie po Wielkim Szlemie liderką klasyfikacji światowej. 

W trzeciej rundzie Kenin zmierzy  się z rozstawioną z numerem 30 Anheliną Kalininą z Ukrainy. W czwartek przegrała także Jessica Pegula (nr 3 na świecie), gładko, 6:2, 6:3 pokonała ją rodaczka, Taylor Townsend. Taniej męski na razie sensacji nie przyniósł, ale wysoko rozstawieni ruszą na kort dopiero w piątek.

Porażka Sabalenki to jest sensacja, choć może nie taka wielka, jeśli przypomnieć, że Kenin była trzy lata temu mistrzynią Australian Open, potem zaś grała z Igą w finale Roland Garros. Jednak od tamtych dni minęło sporo czasu, Amerykanka (z rosyjskich rodziców) od dawna nie odnosiła sukcesów, równie długo nie pamiętano, by pokonała jakąkolwiek tenisistkę z pierwszej dziesiątki rankingu WTA – ostatni raz udała się jej taka sztuka w 2019 roku w Melbourne, gdy zwyciężyła Ashleigh Barty.  

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
100. tydzień Igi Świątek w roli światowej liderki kobiecego tenisa
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Tenis
Porsche odjechało Idze Świątek. Polskie finały w Rouen i Barcelonie
Tenis
Magda Linette w finale. Zacięty mecz ze Sloane Stephens
Tenis
Iga Świątek znów przegrywa z Jeleną Rybakiną. Nie będzie kolejnego porsche
Tenis
Tenisowy klasyk. Iga Świątek zagra z Jeleną Rybakiną