Rywalki Igi Świątek rosną w siłę

Iga Świątek nie powtórzy osiągnięć z fantastycznej wiosny ubiegłego roku. W półfinale turnieju w Indian Wells boleśnie przegrała z Jeleną Rybakiną. Po meczu wspomniała o kontuzji.

Publikacja: 20.03.2023 03:00

Iga Świątek w tym tygodniu broniła będzie ubiegłorocznego zwycięstwa w Miami

Iga Świątek w tym tygodniu broniła będzie ubiegłorocznego zwycięstwa w Miami

Foto: JULIAN FINNEY/GETTY IMAGES NORTH AMERICA/Getty Images via AFP

Takiej Igi Świątek nie widzieliśmy od czasu, gdy została liderką światowego rankingu. Zdarzały się jej porażki, ale nigdy nie była tak zdominowana, tak bezradna.

Ani na chwilę nie udało się jej odzyskać inicjatywy. A straciła ją bardzo szybko, bo przegrała już swego pierwszego gema serwisowego i po chwili było 0:3. Mogła odrobić stratę przy stanie 1:4, miała break pointy, ale szansy tej nie wykorzystała. W ostatnim gemie Rybakina znów przełamała podanie Polki, która zakończyła seta podwójnym błędem serwisowym.

Czytaj więcej

Iga Świątek nie zagra w finale w Indian Wells

W secie drugim było jeszcze gorzej. Liderka światowego rankingu popełniała seryjnie błędy (przede wszystkim z forhendu), groziło jej to, co tak często sama fundowała ostatnio rywalkom – wstydliwa porażka 0:6. Na szczęście Rybakina prowadząc 5:0, pierwszy raz w meczu przegrała swój serwis. Była to jednak chwilowa słabość, Polka przy stanie 1:5 obroniła wprawdzie dwie piłki meczowe, ale to pozwoliło jedynie na uniknięcie upokorzenia.

Usprawiedliwieniem słabej gry może być ból żeber, o którym Świątek wspomniała po porażce. – Nie grałam często z kontuzjami. To dla mnie nowa sytuacja. Ostatnim razem grałam z urazem w Roland Garros 2019 i to jedyny turniej, jaki od tej strony pamiętam. Byłam więc dość młoda. Teraz jestem na zupełnie innym poziomie. Na mecze takie jak z Jeleną trzeba być w stu procentach sprawną – mówiła Polka po półfinale.

Widać już jednak wyraźnie, że znakomicie serwująca Rybakina – mistrzyni Wimbledonu 2022 i finalistka tegorocznego Australian Open, gdzie pokonała Świątek – jest obok Aryny Sabalenki tą tenisistką, która w najbliższych miesiącach może podkopać dominację Polki, nawet jeśli będzie ona w pełni zdrowa. W ostatnich spotkaniach zarówno z Białorusinką, jak i Rosjanką z Kazachstanu Świątek przegrywała wyraźnie.

Właśnie Rybakina i Sabalenka spotkały się w Indian Wells w finale. Wygrała Rybakina 7:6 (13-11), 6:4, rewanżując się Białorusince za porażkę w finałowym meczu Australian Open. Białorusinka po półfinałowym zwycięstwie nad Greczynką Marią Sakkari 6:2, 6:3 podczas konferencji prasowej odniosła się do wojny w Ukrainie i relacji z tenisistkami tego kraju. „Oczywiście między nami jest napięcie, ale jestem przekonana, że nie wyrządziłam nikomu z Ukraińców krzywdy, podobnie jak żaden ze sportowców z Rosji czy Białorusi. Niektórzy z nas próbują wręcz pomagać, wcale tego nie nagłaśniając. Przeżyłam wiele trudnych chwil, ale nie mogę o tym mówić, bo kto uwierzy dziewczynie z Białorusi? Staramy się zachować spokój w szatni i dawać do zrozumienia, że to nie nasza wina, że rozumiemy Ukraińców i naprawdę im współczujemy” – mówiła Sabalenka.

W tym tygodniu przed tenisistkami i tenisistami drugi turniej w słońcu – tym razem Florydy. Kobiety zaczynają 21 marca, mężczyźni dzień później. Jeśli chodzi o turniej ATP, najważniejszą wiadomością jest to, że pomimo starań władz Florydy i kierownictwa turnieju, w Miami nie zagra lider światowego rankingu, triumfator styczniowego Australian Open, Novak Djoković.

Jako niezaszczepionemu na covid odmówiono mu prawa wjazdu do USA, bo w dalszym ciągu obowiązują tam epidemiczne przepisy. Serb starał się, by zrobiono dla niego wyjątek, ale nic nie wskórał, co oznacza, że do rywalizacji powróci dopiero na kortach ziemnych, najpewniej w Monte Carlo (9–16 kwietnia).

W Miami oprócz Igi Świątek zagra też Magda Linette, a w turnieju mężczyzn Hubert Hurkacz, który na Florydzie wygrał w roku 2021, co obok półfinału Wimbledonu w tym samym roku jest jego największym sukcesem.

Turniej kobiecy w Miami pokaże Canal+, a męski Polsat Sport.

Takiej Igi Świątek nie widzieliśmy od czasu, gdy została liderką światowego rankingu. Zdarzały się jej porażki, ale nigdy nie była tak zdominowana, tak bezradna.

Ani na chwilę nie udało się jej odzyskać inicjatywy. A straciła ją bardzo szybko, bo przegrała już swego pierwszego gema serwisowego i po chwili było 0:3. Mogła odrobić stratę przy stanie 1:4, miała break pointy, ale szansy tej nie wykorzystała. W ostatnim gemie Rybakina znów przełamała podanie Polki, która zakończyła seta podwójnym błędem serwisowym.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Wiadomo kiedy i z kim zagra Iga Świątek? To wielka gwiazda, która wraca do formy
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Tenis
Iga Świątek zaczęła sezon na kortach ziemnych. Wygrała w Stuttgarcie
Tenis
Rozpoczyna się nowy etap sezonu. Ziemia obiecana Igi Świątek
Tenis
Rafael Nadal wraca do gry. Barcelona czeka na swojego księcia
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Tenis
Iga Świątek ambasadorką Lancôme