W drugim secie przewaga grającej koncertowo Czeszki od stanu 3:2 była jeszcze większa, Iga Świątek jakby straciła wiarę w sukces, a Krejcikova jest tenisistka zbyt mądrą, by tej szansy nie wykorzystać. Wystarczyło zachować spokój, by w tym dniu pokonać Polkę.

To już druga porażka Świątek z Krejcikovą w finale turnieju, poprzednio przegrała w ubiegłym roku w Ostrawie. Ale tamten mecz był długi, zacięty i stał na bajecznym poziomie, w sobotę w Dubaju dobrze grała tylko Czeszka, która dokonała rzadkiej sztuki: pokonała w jednym turnieju nr 3 światowego rankingu (Jessikę Pegulę), nr 2 (Arynę Sabalenkę) i nr 1. Nagrodą za to są 454 tysiące dolarów i awans na 16 miejsce w rankingu WTA.

Być może lepiej niż Idze pójdzie w niedzielę w finale turnieju ATP w Marsylii Hubertowi Hurkaczowi. Rozstawiony z nr 1 Polak awansował do niego pokonując Aleksandra Bublika z Kazachstanu 6:4, 7:6 (7:4).

W turnieju WTA w Meridze (Meksyk) Magda Linette (nr 1) przegrała w ćwierćfinale z Rebeccą Peterson (Szwecja, 140 WTA) 2:6, 4:6.