Kłopoty 26-letniego Kamila Majchrzaka są większe, niż można było przypuszczać, gdy w czwartek sam przyznawał, że w jego organizmie wykryto niedozwolone substancje.
W piątek o sprawie poinformowała Międzynarodowa Agencja Integralności Tenisa (ITIA), która zajmuje się sprawami dopingu w tym sporcie. Z informacji ITIA wynika, że Majchrzak kontrolowany był trzykrotnie: we wrześniu w Sofii oraz w październiku w trakcie gry w Japonii i Korei Południowej (tam wygrał turniej). Wszystkie zbadane próbki zawierały zakazane substancje.
Badaniom poddano tylko próbki A, sportowiec może w ciągu siedmiu dni od otrzymania informacji o pozytywnym wyniku poprosić o badanie próbki B, ale w przypadku trzech pozytywnych kontroli jest to praktycznie bezcelowe.
Czytaj więcej
Zarząd Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) na posiedzeniu w Montrealu jednogłośnie wybrał Witolda Bańkę na kolejną trzyletnią kadencję w roli prezydenta organizacji.
Potem okazało się, że była też czwarta kontrola, przeprowadzona już w kraju 9 listopada przez Polską Agencję Antydopingową (POLADA). I ona też dała wynik pozytywny, a wykryto inne substancje niż te podczas kontroli zagranicznych (POLADA zgodnie z przepisami nie może jeszcze poinformować jakie).
Te fakty oznaczają, że zakazane środki stosowane były przez dłuższy czas, co jest okolicznością dla sportowca bardzo obciążającą, tym bardziej że w jego organizmie wykryto substancje działające silnie anabolicznie, a więc przynoszące ewidentną korzyść w rywalizacji.
Najbardziej prawdopodobną karą w tej sytuacji jest czteroletnia dyskwalifikacja, choć szef POLADA Michał Rynkowski w rozmowie z „Rz” nie wykluczył, że biorąc pod uwagę okoliczności, może być nawet wyższa.
Czytaj więcej
Szef Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) Witold Bańka o tym, czy jest szansa, że igrzyska w Tokio będą czyste.
Majchrzak broni się jak wszyscy sportowcy po dopingowej wpadce. – Z całą stanowczością podkreślam, iż nigdy, przenigdy świadomie nie zażyłem żadnej zakazanej substancji. Pozytywny wynik jest dla mnie ogromnym szokiem, tym bardziej iż nie wiem, w jaki sposób niedozwolona substancja znalazła się w moim organizmie – napisał w oświadczeniu polski tenisista.
Jego sytuacja jest jednak praktycznie beznadziejna i nie zagra w styczniowym Australian Open, gdzie miał zagwarantowane miejsce bez konieczności występu w kwalifikacjach.
Kamil Majchrzak zajmuje obecnie 77. miejsce w rankingu ATP. To oprócz Huberta Hurkacza jedyny polski tenisista ze ścisłej światowej czołówki. Jego dopingowa wpadka to dla polskiego tenisa bardzo mocny cios.