W oświadczeniu zarządu PZT podkreślono, że Mirosław Skrzypczyński "nie pełni obecnie jakichkolwiek funkcji w Polskim Związku Tenisowym".
"W celu rozwiania wszelkich wątpliwości oświadczamy, że Pan Mirosław Skrzypczyński nie pełni jakichkolwiek funkcji także w innych organach Związku (np. Komisja Rewizyjna, inne komisje, kolegia czy grupy robocze)" - czytamy.
Czytaj więcej
Ofiar Mirosława Skrzypczyńskiego, prezesa Polskiego Związku Tenisowego, które doświadczyły przemocy seksualnej, jest więcej i są gotowe, by wystąpić pod swoim imieniem i nazwiskiem – mówi Katarzyna Kotula, posłanka Lewicy.
W ubiegłym tygodniu Skrzypczyński zrezygnował ze stanowiska prezesa PZT w związku z publikacjami mediów, z których wynika, że miał dopuszczać się napastowania seksualnego, przemocy psychicznej i fizycznej oraz aktów agresji wobec dziewczynek, które uczył grać w tenisa oraz członków rodziny.
Onet, po artykule opisującym naganną działalność prezesa PZT w latach, gdy ten był trenerem w Energetyku Gryfino, przestawił również wywiad z posłanką Lewicy Katarzyną Kotulą, która ujawniła, że była przed laty jedną z ofiar prezesa Skrzypczyńskiego. Onet przekazał także relację (pod nazwiskiem) pani z obsługi tegorocznego kobiecego turnieju tenisowego w Kozerkach, sierpniowego Memoriału Pary Prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, na temat seksistowskich zachowań i słów prezesa PZT wobec niej i innych kobiet pracujących przy zawodach.