Maraton zakończony łzami. Iga Świątek przegrała w Ostrawie

Iga Świątek przegrała 7:5, 6:7(4) 3:6 z Barborą Krejcikovą w finale turnieju WTA Ostrawa. To był efektowny maraton, pełen tenisowych fajerwerków. Panie walczyły przez 3 godziny i 16 minut.

Publikacja: 09.10.2022 18:49

Maraton zakończony łzami. Iga Świątek przegrała w Ostrawie

Foto: EPA/LUKAS KABON

Krejcikova od początku grała równo i konsekwentnie, trzy pierwsze gemy - Świątek zwyciężyła w obu serwisowych - trwały 20 minut. Później wydarzenia przyspieszyły. Rywalka zaczęła popełniać niewymuszone błędy, Polka prowadziła 5:1. Kryzys Czeszki trwał jednak tylko kilka chwil, szybko wróciła do meczu - przede wszystkim dzięki dobrej obronie. Odrobiła straty, przegrała tylko 5:7.

Obie zawodniczki pokazały dobry tenis. Akcje były długie, każdy punkt kosztował mnóstwo wysiłku. Krejcikova już na początku drugiego seta zdobyła przewagę przełamania. Prowadziła 4:2, ale w trzech kolejnych gemach wygrała jedną akcję. Doszło do tie-breaka, w którym zwyciężyła.

Nastał decydujący set, siedem pierwszych gemów wygrywały serwujące. Wreszcie Krejcikova przełamała Świątek na 5:3. Nasza tenisistka obroniła pięć piłek meczowych, to były prawdopodobnie najlepsze akcje meczu. Wreszcie była wiceliderka światowego rankingu zaserwowała asa, stawiając stempel pod świetnym występem - z pewnością swoim najlepszym od wielu miesięcy.

Mecz w Ostrawie przerwał serię dziesięciu kolejnych zwycięstw Świątek. Polce po policzkach popłynęły łzy - na pewno z emocji, ale i chyba ze szczęścia. - Spełniły się wszystkie moje marzenia. Atmosfera była wyjątkowa - powiedziała, dziękując kibicom za gorące wsparcie.

Polce w tym roku zostały jeszcze dwa wyzwania. Świątek z Ostawy leci do San Diego, gdzie w pierwszym meczu - organizatorzy obiecali jej, że wyjdzie na kort dopiero w czwartek - spotka się ze zwyciężczynią spotkania Elena Rybakina - Garbine Muguruza. Liderka światowego rankingu sezon zamknie turniejem WTA Finals, który rozpocznie się 31 października w Fort Worth.

Krejcikova od początku grała równo i konsekwentnie, trzy pierwsze gemy - Świątek zwyciężyła w obu serwisowych - trwały 20 minut. Później wydarzenia przyspieszyły. Rywalka zaczęła popełniać niewymuszone błędy, Polka prowadziła 5:1. Kryzys Czeszki trwał jednak tylko kilka chwil, szybko wróciła do meczu - przede wszystkim dzięki dobrej obronie. Odrobiła straty, przegrała tylko 5:7.

Obie zawodniczki pokazały dobry tenis. Akcje były długie, każdy punkt kosztował mnóstwo wysiłku. Krejcikova już na początku drugiego seta zdobyła przewagę przełamania. Prowadziła 4:2, ale w trzech kolejnych gemach wygrała jedną akcję. Doszło do tie-breaka, w którym zwyciężyła.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Rozpoczyna się nowy etap sezonu. Ziemia obiecana Igi Świątek
Tenis
Rafael Nadal wraca do gry. Barcelona czeka na swojego księcia
Tenis
Iga Świątek ambasadorką Lancôme
Tenis
Billie Jean King Cup. Do zobaczenia w listopadzie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Tenis
Stefanos Tsitsipas wygrywa w Monte Carlo. Hubert Hurkacz niżej w rankingu