Turniej BNP Paribas Poland Open powstał po to, by działy się w nim właśnie takie rzeczy. Promocja tenisa i pomoc polskim zawodniczkom jest ważną częścią projektu, ale kiedy usłyszeliśmy o zakupie od Octagonu praw do organizacji imprezy przez firmę Tennis Consulting prowadzoną m.in. przez tatę Igi – Tomasza Świątka – to trudno było nie myśleć, że będzie to przede wszystkim okazja do oglądania w akcji polskiej rakiety nr 1.
Kiedy rok temu Iga przyjechała do Gdyni na pierwszy BNP Paribas Poland Open, by wystąpić jedynie w zabawie promocyjnej poprzedzającej wyjazd na igrzyska w Tokio, była ósmą rakietą świata. Teraz jest pierwszą, ma za sobą serie niezwykłych zwycięstw i przeżywa nagły wzrost sławy. Do Warszawy jednak przyjechała, słowa dotrzymała i oto mamy święto tenisa nad Wisłą – po raz pierwszy Iga Świątek zagra mecz w stolicy jako liderka rankingu WTA.
Trzeba jej wierzyć, gdy mówi, że to dla niej nowa, wcale niełatwa sytuacja, że czuje odpowiedzialność i chciałaby sprawić polskim kibicom mnóstwo radości, tym bardziej że jeszcze nigdy Polka nie wygrała turnieju WTA w kraju.
Czytaj więcej
Na kortach warszawskiej Legii od dziś jedyny polski turniej z cyklu WTA Tour. Pierwszy mecz Igi Świątek w środę. Jej rywalką będzie Magdalena Fręch.
Z domu w Raszynie na korty Legii Iga ma blisko. To plus gry w Warszawie, minusem jest to, że gra się na kortach ziemnych w chwili, gdy największe rywalki przymierzają się już do meczów na północnoamerykańskich kortach twardych w turniejach poprzedzających US Open.