Teraz czeka ją pojedynek z inną tenisistką z USA Coco Gauff (nr 14). Ich jedyny dotychczasowy mecz na ziemnych kortach w Rzymie ubiegłej wiosny wygrała Świątek 7:6, 6:3.

Ze zwycięstwem nad Brengle Polka nie miała najmniejszych problemów.

Czytaj więcej

Mirosław Żukowski: Kobiece łzy

- Nie wiem co stanie się po tym turnieju, gdy adrenalina opadnie i będę miała więcej czasu, by stresować się trochę bardziej tym, że zostałam liderką rankingu, ale na razie czuję się świetnie. To mi nie przeszkadza, raczej jeszcze bardziej mnie motywuje - powiedziała Iga po meczu.

Mecz Świątek - Gauff w poniedziałek wieczorem polskiego czasu (około godz. 22).